Reklama

Enea: W pierwszej aukcji wszystkie wiatraki

Enea zamierza walczyć o wsparcie dla wszystkich swoich mocy wiatrowych w pierwszej aukcji w przyszłym roku.

Publikacja: 30.05.2015 06:00

Dziś w portfelu poznańskiej spółki znajdują się dwie farmy o łącznej mocy 56 MW. Ale w budowie jest kolejne 15 MW w Baczynie. – Oprócz tego prowadzimy zaawansowane rozmowy dotyczące kupna kolejnych elektrowni wiatrowych. Pokazują one, że nadal jest wiele opcji akwizycyjnych na rynku wtórnym – mówi nam Krzysztof Zamasz, prezes Enei.

Jak tłumaczy, chętni do sprzedaży są ci inwestorzy, którzy z jednej strony nie są zakontraktowani długoterminowo na odbiór energii i zielonych certyfikatów (stanowiących pomoc dla producentów zielonej energii w ramach obecnego systemu, obowiązującego do końca br.), a z drugiej nie mają pewności co do wygranej w aukcji.

– Konkurencja w technologii dużej energetyki wiatrowej już w czasie pierwszego przetargu będzie bardzo duża. A to spowoduje spadek cen w ofertach – ocenia Zamasz. Wskazuje też na ryzyka, które może generować nowy system. Bo brak w nim mechanizmów gwarantujących realizację projektów.

Enea – jak ujawnił ISB News wiceprezes spółki Paweł Orlof – analizuje dziś pod kątem kupna farmy o mocy 197 MW.

Spółka nie zamierza też ograniczać inwestycji w segmencie dystrybucji, który przynosi dobre marże. Jak wynika z zatwierdzonego przez URE planu, Enea do 2019 r. wyda na sieć 5,3 mld zł, czyli średnio 900 mln zł rocznie. Prezes sygnalizuje, że cały czas jest tu pole do optymalizacji, m.in. ograniczania kosztów przez zmniejszanie strat sieciowych. – Po 2020 r. zamierzamy realizować projekty o podobnej wartości jak obecnie, uwzględniając poziom zwrotu nakładów w taryfie z usługi dystrybucyjnej – deklaruje Zamasz.

Reklama
Reklama

Jeszcze w tej dekadzie Eneę mogą czekać spore wydatki na projekt atomowy. Enea – tak jak Tauron i KGHM – ma 10 proc. udziałów w PGE EJ1. W fazie przygotowania projektu do momentu podjęcia decyzji inwestycyjnej partnerzy krajowi wyłożą po 107 mln zł, a PGE – ok. 700 mln zł. Potem obciążenia będą większe, bo szacunkowy koszt elektrowni jądrowej o mocy 3 tys. MW to 40–60 mld zł. – Zakładam, że nasz wkład własny może sięgnąć ok. 4 mld zł. Przy tym mówimy tu zarówno o środkach własnych, jak i o zobowiązaniach, które będziemy mogli zaciągnąć na własny bilans – mówi Zamasz. Ale zaznacza, że do podjęcia decyzji o inwestycji potrzebny jest partner strategiczny i mechanizm wsparcia.

Firmy
Kapitalizacja państwowych spółek mocno w górę
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Firmy
Zmiany w zarządzie Gremi Media
Firmy
PKP Cargo wypadło z torów
Firmy
Typy analityków DM BOŚ na 2026 rok. Które spółki polecają?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Firmy
Decora zwiększa sprzedaż na rynkach zagranicznych
Firmy
Vigo Photonics wchodzi w okres przyspieszonego wzrostu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama