Enea dodaje gazu w Kozienicach i Połańcu

Chcemy już w sierpniu formalnie rozpocząć budowę elektrowni gazowych w Kozienicach. Na dniach ruszmy także z naszym kolejnym projektem w Połańcu – mówi Grzegorz Kinelski, prezes Grupy Enea.

Publikacja: 23.07.2025 06:00

Enea dodaje gazu w Kozienicach i Połańcu

Foto: materiały prasowe

Uzupełniająca aukcja rynku mocy zamknęła się przy bardzo wysokich cenach. Z harmonogramu aukcji wynika, że w pierwszej rundzie cena wywoławcza wynosiła 536,80 zł/kW/rok, a cena minimalna 492,09 zł/kW/rok. Czy ta cena nie jest zbyt wysoka?

Wygraliśmy tegoroczne aukcje, dzięki czemu powstaną m.in. dwie nowe elektrownie gazowe w Kozienicach żywotnie potrzebne polskiej energetyce. Jesteśmy zadowoleni z ceny, która została ustalona podczas aukcji, ponieważ stworzy ona warunki, by inwestycje mogły zostać zrealizowane.

Enea ma 4 lata na realizację inwestycji dwóch bloków gazowych w Kozienicach o mocy 700 MW w technologii CCGT. Zwykle takie budowy trwają ok. 5 lat. Czy zakładacie możliwość płacenia kary za niedowiezienie kontraktu mocy na czas?

Wpisaliśmy do projektu możliwość kary na pierwszy rok dostaw obowiązku mocy i to było w kalkulacjach naszego projektu. Liczymy natomiast, że nie będziemy jej płacić, bo ona i tak jest bardzo niewielka w pierwszym i drugim roku. Chcemy jednak zrobić wszystko, żeby zdążyć na 2029 r. To, że akurat budujemy dwa bloki razem oznacza przyspieszenie, a nie opóźnienie, bo mamy pewne synergie na budowie. Możemy elastycznie zarządzać dostępnością poszczególnych ekip i wykonawców. Kluczem do realizacji inwestycji w ciągu tych czterech lat jest to, że mamy już zabezpieczone miejsce na produkcję komponentów na 2027 r. przez dostawcę technologii firmę GE Vernova. Jesteśmy przekonani, że dzięki zabezpieczonym miejscom w produkcji komponentów na 2027 r., uda się nam rok później przeprowadzić testy. Właściwe uruchomienie elektrowni planujemy na 2029 r. Dzięki współpracy z firmą GE Vernova, która jest obecna w Polsce, łącznie udział polskich firm w budowie elektrowni wyniesie blisko 75 proc. w całym projekcie. Turecki wykonawca Çalık Enerji będzie zarządzał całym planem budowy, który składa się z 10 tys. różnych pozycji w harmonogramie. W szczycie na placu budowy będzie pracować ok. 2000 osób, a koordynacja takiej inwestycji nie jest łatwa.

Jak wygląda harmonogram rozpoczęcia inwestycji gazowych w Kozienicach?

Jesteśmy po podpisaniu wszystkich umów. Warunki ujęte w umowach spełnią się ostatecznie w sierpniu, kiedy będzie ogłoszenie ostatecznych wyników. Mamy takie założenie, że jeszcze w sierpniu lub we wrześniu wydamy polecenie rozpoczęcia prac. Termin zakończenia prac podtrzymujemy i jest to dla bloków odpowiednio 31 marca oraz 30 czerwca 2029 r.

Ile inwestycja w dwa bloki gazowe będzie was kosztować?

Łączna kwota umowy wynosi 6,4 mld zł za oba bloki o mocy 700 MW. Umowa obejmuje i technologię, i budowę. Umowa serwisowa przewiduje koszt rzędu ok. 170 mln USD. To jest bardzo dobra cena. Udało się tę cenę utrzymać od listopada 2024 r. mimo zmiany kosztów materiałów budowlanych. Projekt ma wszystkie zgody środowiskowe.

Czy inwestycja ma spięty budżet?

Tak, cały model finansowania jest sfinalizowany i uzgodniony z bankami, a cała kwota jest zabezpieczona. Jest tam zawarty nasz własny wkład oraz finansowanie zewnętrzne. Jesteśmy już po wszystkich rozmowach. Decyzje komitetów kredytowych, zarządów banków, mieliśmy uzgodnione przed rynkiem mocy. Takie było nasze założenie, że musimy mieć dwie rzeczy, czyli podpisaną i dopiętą umowę warunkową z wykonawcą, z terminami i kwotą oraz umowy finansowe z głównymi finansującymi. W ramach naszej współpracy z KUKE pozyskaliśmy również gwarancje ubezpieczeniowe.

Wydawało się, że dostawcą technologii będzie japońska firma Mitsubishi, którą Enea zna z prac nad blokiem węglowym B11. Dlaczego ostatecznie zdecydowano się na innego dostawcę?

Rynek dostawców jest bardzo mocno obciążony. Nie tylko my w Polsce realizujemy takie inwestycje. Çalık Enerji wybrała GE Vernova ze względu na międzynarodowe doświadczenie i zastosowanie technologii w dużych projektach. Dostawca technologii GE Vernova jest liderem w dziedzinie zaawansowanych rozwiązań energetycznych i innowacyjnych technologii. Ta współpraca zapewni realizację projektu zgodnie z harmonogramem, zagwarantuje najwyższą jakość technologii oraz zwiększenie zaangażowania polskich firm w realizację inwestycji. Część kluczowych komponentów zostanie wyprodukowanych w Polsce, m.in. produkcja przez GE Vernova turbin parowych w Elblągu, generatorów we Wrocławiu; wysoki będzie udział polskich firm projektowych, budowlanych, montażowych i instalacyjnych oraz polskich dostawców urządzeń i instalacji technologicznych. To zdecydowanie wpłynie na wzrost zaangażowania polskich firm w realizację projektu. Naszym warunkiem do dalszych rozmów było zagwarantowanie dostawy technologii na 2027 r.. Tylko GE Vernova była w stanie to zrobić.

Zakontraktowaliście także ok. 800 MW mocy w blokach już istniejących w Połańcu. Co to są za inwestycje?

Wygraliśmy także aukcje dla modernizowanych bloków węglowych w Połańcu, które będą opalane biomasą i przez to będą spełniały wyższe standardy emisji CO2. Inwestycje już się toczą. Są to bloki, które nie korzystają obecnie ze wsparcia rynku mocy. Teraz wygrały one pięcioletnie kontrakty.

Planujecie także nowe bloki gazowe w Połańcu. Zdążycie na aukcje rynku mocy w grudniu tego roku na rok dostaw w 2030 r.?

Przygotowujemy wszystkie dokumenty i pozwolenia. Zdążymy do końca roku. Chcemy ten przetarg ogłosić jak najszybciej. Będzie to zależało od gotowości dostawców, ale jesteśmy mocno zdeterminowani do uruchomienia działań. Bardzo nam zależy na tym, aby wykonawcy zmobilizowali się i złożyli oferty na czas. W listopadzie spodziewamy się rozmów z bankami.

Czy planujecie jeszcze jakieś inne inwestycje gazowe poza Kozienicami i Połańcem?

Nie, dużych inwestycji gazowych już nie planujemy. Myślimy o pewnym rozwoju biogazowni, ale to niewielka skala.

W Polsce może powstać do lat 30. 7-9 nowych elektrowni gazowych, a rynek dostawców ogranicza się praktycznie do dwóch firm. Czy nie grozi nam spiętrzenie prac?

Jest takie ryzyko i myślę, że powinien powstać komitet sterujący w PSE, żeby np. co kwartał uzgadniać prace na naszych budowach, aby firmy mogły płynnie przemieszczać się z jednego placu budowy na drugi, aby uniknąć kolejek i opóźnień.

Czy będziecie planować nowe akwizycje w OZE na II półrocze? Czy czekacie na zmiany w prawie, jak ustawa wiatrakowa?

Nie czekamy na zmiany legislacyjne. Robimy swoje, patrząc przy tym, co przyniesie rynek. Na ten rok te największe zakupy już zrobiliśmy. Nie mamy dzisiaj w planie większych akwizycji na II półrocze. Obecne inwestycje to w większości nasze projekty, które realizujemy sami od zera i chcemy się skupić w kolejnym roku właśnie na nich. Co najważniejsze stawiamy na hybrydyzację naszych istniejących farm: tam, gdzie mamy wiatr dostawiamy fotowoltaikę, tam, gdzie mamy fotowoltaikę staramy się dostawić lub zaprojektować elektrownię wiatrową.

Czy jest szansa, aby ceny energii dla gospodarstw domowych zbliżyły się w przyszłym roku do poziomu 500 zł za MWh, a więc do pułapu, na którym obecnie mrożona jest cena prądu?

Jest za wcześnie, aby mówić o stawkach. Widać jednak wyraźnie, że ceny spadają. Jesteśmy przekonani, że jest możliwość zbliżenia się do cen, które nie będą wymagały mrożenia. Czy to będzie 500 zł czy bliżej 550 zł, trudno jest nam w tej chwili ocenić, bo jesteśmy w trakcie kontraktowania całego portfela dostaw na 2026 r. Chcemy dawać dobre ceny naszym klientom z grupy taryfowej G, a także klientom biznesowym, na których nam bardzo zależy.

Polski Komitet Energii Elektrycznej proponuje w ramach dyskusji nad rewizją systemu EU ETS, aby elektrownie konwencjonalne, które będą pracować nie więcej niż 1500 godz. w ciągu roku i są ważne dla stabilizowania systemu energetycznego, nie płaciły opłat ETS. Jak oceniacie taką propozycję?

Jak najbardziej wpisuje się to w naszą strategię. Te 1500 godzin to byłaby taka de facto rezerwa strategiczna. Zakładamy, że mechanizm będzie dotyczył – jeśli oczywiście przejdzie – nie tylko jednostek gazowych, ale i węglowych.

Energetyka
Co dalej z Energą na giełdzie? Orlen zapyta ekspertów
Energetyka
Meblowanie nadzoru spółek SP
Energetyka
Ekovoltis i enspired redefiniują optymalizację bateryjnych magazynów energii w Polsce i wygenerują ponadprzeciętne przychody dla ich właścicieli.
Energetyka
Jest nowa prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Była faworytką
Energetyka
Energetyka na fali. Co podbija notowania spółek
Energetyka
Starsze elektrownie węglowe na razie bez wsparcia. Kiedy decyzja?