- Obecny rok został zaplanowany przy założeniu wzrostu przychodów i wyniku netto i te cele spółka chce zrealizować – mówi „Parkietowi" Adam Rogala, prezes Remaku.
W ubiegłym tygodniu firma podpisała kontrakt na wykonanie montażu części ciśnieniowej dwóch kotłów w Elektrowni Opole, który jest ważnym elementem portfela zleceń, ale w kontekście lat 2016-2017. Wartość umowy to 129 mln zł. Spółka bierze czynny udział w kolejnych przetargach. - Są to trudne i długotrwałe negocjacje, gdzie trudno określić spodziewany moment finalizacji rozmów. Oczywiście celem spółki jest pozyskanie odpowiedniego portfela zleceń gwarantującego sukcesywny wzrost przychodów przy zapewnieniu satysfakcjonującego poziomu marż – dodaje Rogala. Perspektywę budowy nowych elektrowni opartych na węglu kamiennym, wspieraną przez Skarb Państwa, prezes spółki nazywał historyczną szansą. Łączna wartość kontraktów, które spółka ma nadzieję realizować w latach 2015–2020, to około 800 mln zł.
W chwili obecnej spółka ma zbyt duże zadłużenie. Jest to efekt problemów, które firma miała w latach 2012 – 2013. Po I kwartale 2015 r. udział kapitałów własnych w sumie bilansowej wyniósł 4,5 proc., więc spółka znacząco finansuje się źródłami obcymi. Należy jednak zaznaczyć, że ponad 22 proc. kapitałów obcych to pożyczka udzielona spółce przez Zarmen - dominującego akcjonariusza. Celem spółki na kolejne lata jest odbudowywanie kapitałów własnych i uzyskanie struktury finansowania źródłami obcymi na rynkowym poziomie. Powyższa sytuacja związana z poziomem zadłużenia spółki wyklucza możliwość przeprowadzenia akwizycji.
- Koncentrujemy się na odbudowie fundamentów spółki i rozwoju organicznym – tłumaczy Rogala.
W środę po południu inwestorzy za akcje spółki płacili po 21 zł. Kurs rósł o 5 proc. Warto zauważyć, że przez rok papiery Remaku podrożały o 122 proc.