Czy to prawda? – Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, niedługo podzielimy się z rynkiem informacją na ten temat – mówi Waldemar Sierocki, prezes Biomedu, jedynego polskiego frakcjonatora osocza.
Firma zarejestrowała trzy tego typu produkty: immunoglobulinę, albuminę i czynnik VIII krzepnięcia krwi. – Najważniejszym naszym produktem osoczopochodnym jest immunoglobulina, bo ma największy wartościowo udział w rynku. Udało nam się wprowadzić ją na listę refundacyjną w trzech programach, ale jest też sprzedawana poza systemem refundacyjnym – wyjaśnia Sierocki. Drugim produktem Biomedu, dopuszczonym na rynek, jest albumina ludzka. – Żadne albuminy nie podlegają refundacji. Ich sprzedaż prowadzona jest w ramach zamówień publicznych w lecznictwie zamkniętym, czyli w szpitalach – dodaje.
Biomed wciąż pracuje nad finansowaniem, które chce pozyskać w III kwartale tego roku. – Chodzi o ok. 100 mln zł netto, które trafią na dokończenie budowy naszego Zakładu Frakcjonowania Osocza w Mielcu. Rozważamy kredyt, obligacje albo akcje. Żadnego z tych rozwiązań nie wyeliminowaliśmy. Najkorzystniejszy byłby kredyt inwestycyjny, później ewentualnie obligacje, a w ostateczności emisja akcji. Jednym z celów przejścia na GPW było stworzenie możliwości pozyskania finansowania z emisji obligacji lub akcji – mówi Sierocki. Dodaje, że na razie rozmów dotyczących emisji akcji nie prowadzono.
– Do końca tego roku musimy zakupić sprzęt i urządzenia w ramach tej inwestycji. Liczymy, że do połowy 2016 r. uda się uruchomić urządzenia i przeprowadzić walidację, zaś na przełomie III i IV kwartału 2016 r. rozpocząć wytwarzanie. Do momentu uruchomienia produkcji w Mielcu cały czas będziemy frakcjonować osocze w LFB – dodaje. Francuska firma kończy frakcjonować dla Biomedu 110 tys. l osocza, które w poprzednich latach spółka kupiła za prawie 30 mln zł. Niemal całość tej ilości jest już w trakcie lub po frakcjonowaniu. – To sześciomiesięczny proces. Rozpoczęliśmy frakcjonowanie w sierpniu 2014 r., a pierwszy produkt otrzymaliśmy w lutym – przypomina Sierocki. Zatem w kolejnych miesiącach Biomed będzie odbierał kolejne partie produktów osoczopochodnych, dzięki czemu uwolni „zamrożony" kapitał.