Demonopolizacja branży listów jeszcze się nie skończyła

Operatorzy domagają się dokończenia liberalizacji segmentu usług doręczania korespondencji. Dziś konkurencja w nim jest ograniczona. Na drugim biegunie jest rynek kurierski.

Aktualizacja: 03.07.2015 07:28 Publikacja: 03.07.2015 06:00

Demonopolizacja branży listów jeszcze się nie skończyła

Foto: GG Parkiet

Polski rynek pocztowy jest w momencie zasadnicznej zmiany strukturalnej – segment paczek wyprzedził pod względem wartości segment przesyłek listowych. Prognozy wskazują, że dystans między oboma sektorami rynku pocztowego będzie się dalej systematycznie zwiększał. Segment przesyłek kurierskich – wedle prognoz – ma rosnąć w tempie 10–20 proc. rocznie, podczas gdy listów będzie się kurczył każdego roku o nawet 10 proc.

Przewaga Poczty

Różnic między tymi segmentami jest więcej. Branża kurierska działa w warunkach pełnej konkurencji, gdzie każda z firm funkcjonuje na równorzędnych zasadach. Rynek usług doręczania korespondencji dopiero jest liberalizowany. Do częściowego uwolnienia doszło w 2013 r. Pozycja prywatnych operatorów, alternatywnych wobec operatora wyznaczonego (funkcję tę pełni Poczta Polska), nie jest jednak równorzędna. Dziś obowiązują pewne regulacje, które dają przewagę Poczcie Polskiej (PP). Jak wyjaśnia Robert Mikulski, radca prawny, partner zarządzający Kancelarią Mikulski & Partnerzy, chodzi np. o doręczanie przesyłek urzędowych z obowiązkiem poświadczenia terminu nadania czy odbioru. – Jeśli popatrzymy na te ograniczenia, biorąc pod uwagę procedurę administracyjną czy cywilną, to faworyzują one operatora wyznaczonego – tłumaczy mec. Mikulski. Jego zdaniem obowiązujące prawo pocztowe stanowi bazę do dalszej liberalizacji rynku.

Operatorzy prywatni przekonują, że potrzebne są pilne działania, które uwolnią rynek.

– Niewątpliwie liberalizacja rynku usług pocztowych postępuje, jednakże cały proces jest efektem działań oddolnych, inicjatywy operatorów pocztowych, którzy przez swoją aktywność doprowadzają do tego, że mamy do czynienia coraz częściej z konkurencyjną ofertą, możliwością wyboru usługi, z której klient może korzystać. Niemniej na poziomie prawa nic się nie zmienia – podkreśla Rafał Zgorzelski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych. Jak wyjaśnia, przepisy zawierają wiele barier i ograniczeń dla operatorów. – Widać na każdym kroku, że nowelizacja jest niezbędna – dodaje.

Telekomunikacja wzorem

Choć w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej zarejestrowanych jest niemal 300 operatorów alternatywnych, to w rzeczywistości na rynku liczy się dziś paru, którzy są w stanie rywalizować z PP, w tym InPost, który przejął Polską Grupę Pocztową, czy Speedmail. Ale i te podmioty często stoją na przegranej pozycji w rywalizacji z PP o kontrakty.

Według Bohdana Wyżnikiewicza, wiceprezesa Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR), część przetargów organizowanych przez instytucje publiczne i urzędy faworyzuje Pocztę poprzez sformułowania zawarte w specyfikacji zamówienia.

– Wciąż funkcjonują mechanizmy chroniące monopol dawnego rządowego przedsiębiorstwa – potwierdza Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem usługi pocztowe muszą być uwolnione tak, jak miało to miejsce w przypadku rynku telekomunikacyjnego. – Trzeba pamiętać, że każda konkurencja powoduje, iż konsumenci płacą mniej, a jednocześnie otrzymują lepszą jakość, co pokazał właśnie rynek telekomunikacyjny. Tam większa liczba operatorów sprawiła, że ceny zaczęły szybko spadać, a usługa jest dzisiaj dostępna dla każdego – wyjaśnia Sadowski.

Eksperci IBnGR wskazują ponadto na inną barierę w liberalizacji rynku. Chodzi o konflikt interesów w kontekście nadzoru właścicielskiego nad Pocztą. UKE, jako regulator rynku, nadzorowany jest bowiem przez ministra administracji i cyfryzacji, który jednocześnie sprawuje funkcje właścicielskie w PP, co może budzić podejrzenia o brak bezstronności.

[email protected]

Pytania do... Karola Krzywickiego, wiceprezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej

Prywatni operatorzy pocztowi narzekają na przepisy, które ograniczają rozwój konkurencji. Czy UKE dostrzega te bariery?

W samej ustawie trudno zidentyfikować bariery. Jest w miarę spójna, choć są oczywiście przepisy, które nadają się do poprawy. Trzeba pamiętać, że bariery dostrzegane są zwykle po jakimś czasie od wdrożenia prawa. UKE opublikował dopiero drugi raport roczny o stanie rynku pocztowego. To okres, który pozwala zaobserwować pewne symptomy, sprawdzić, czy regulacje funkcjonują prawidłowo.

I jak je oceniacie?

Operatorzy sami mówią nam o problemach i barierach. Musimy jednak odseparować szum medialny i emocje. Działalność na rynku pocztowym wiąże się z interesami firm, często sprzecznymi. Jako regulator staramy się patrzeć obiektywnie. Na rynku pocztowym mamy z jednej strony segment kurierski – uwolniony i panuje na nim pełna konkurencja, z drugiej zaś usługi powszechne, gdzie na operatora wyznaczonego nałożono obowiązki, ale jednocześnie dostaje on pewne przywileje. Pytanie, czy obowiązki i przywileje się równoważą, czy jest zachowany balans. Wydaje się, że nasze przepisy są poprawne. Nie dostaliśmy sygnału z Komisji Europejskiej, by były one wdrożone w sposób niewłaściwy.

To jakie są bariery zidentyfikowane przez UKE?

Widać problem w kontekście rozwoju infrastruktury. Czy operatorzy powinni budować sieć równoległą do sieci operatora wyznaczonego, czy też firmy powinny współpracować? Chcemy, by funkcjonowało to na zasadzie kooperacji, aby nie dublować wydatków. Po co rozwijać własną infrastrukturę, gdy dostęp do niej można zyskać na drodze komercyjnej, tak jak na rynku telekomunikacyjnym, gdzie jeden operator udostępnia innym swoją sieć.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?