Ukraińskie spółki wyraźnie pokonują rynek

Dobre nastroje panujące na warszawskim parkiecie służą również ukraińskim spółkom. Od początku stycznia subindeks WIG-Ukraine zyskał już 16 proc.

Aktualizacja: 18.01.2017 11:27 Publikacja: 18.01.2017 05:00

Ukraińskie spółki wyraźnie pokonują rynek

Foto: GG Parkiet

Niekwestionowanymi gwiazdami wtorkowej sesji były nieduże ukraińskie spółki rolnicze. W ciągu dnia walory Agrotonu, Milkilandu i KSG Agro zwyżkowały nawet o kilkanaście procent. Po kilka procent drożały również akcje IMC i Astarty. Od początku stycznia subindeks WIG-Ukraine grupujący siedem spółek zyskał już 16 proc., najwięcej spośród wskaźników sektorowych notowanych na GPW. W tym czasie WIG zyskał około 3,5 proc. Czy nadal warto kupować akcje ukraińskich emitentów?

Mocne zwyżki maluchów

– Choć spodziewaliśmy się poprawy nastawienia do ukraińskich podmiotów, to skala tegorocznych zwyżek jest dla mnie zaskoczeniem. Z ukraińskiej gospodarki nie płyną na tyle pozytywne sygnały, aby przemawiały za tak znaczącym umocnieniem. Głównym wyzwaniem w nadchodzących miesiącach niezmiennie pozostaje wysoka inflacja i problem zrównoważenia ukraińskiego budżetu, głównie za sprawą fiaska związanego z prywatyzacją – ocenia Piotr Kaźmierkiewicz, analityk CDM Pekao.

Według Jakuba Szkopka, analityka DM mBanku, głównym powodem wzrostu notowań ukraińskich spółek są oczekiwania inflacyjne. – Wzrost cen ropy naftowej jest skorelowany z cenami płodów rolnych. Szacuje się, że udział ropy stanowi około 20 proc. kosztów produkcji zbóż. Powinno to zatem wpływać na wzrost ich cen – mówi Szkopek. Zwraca również uwagę, że na słabości ukraińskiej hrywny korzystają eksporterzy, tacy jak Kernel, Astarta czy IMC. – Inwestorzy dostrzegli, że wyceny ukraińskich spółek w porównaniu z wycenami polskich emitentów w dalszym ciągu są atrakcyjne – dodaje analityk.

W ostatnim czasie inwestorzy wyrywają sobie z rąk głównie akcje mniejszych ukraińskich spółek. Od początku stycznia walory Agrotonu podrożały aż o 45 proc., KSG Agro o 33 proc., a Milkilandu o 25 proc. – Mniejsze spółki ukraińskie takie jak Agroton czy Milkiland korzystają na dobrym nastawieniu inwestorów do całego sektora. Zaliczyłbym je jednak do grona spółek o podwyższonym ryzyku. Firmy te mają duże zadłużenie i niskie standardy komunikacji z rynkiem – przestrzega Kaźmierkiewicz.

Astarta i Kernel

Akcje Astarty zajmującej się produkcją cukru zyskały w styczniu już 18 proc. W tym samym czasie notowania rolniczego Kernela podskoczyły o 16 proc. – Potencjał do wzrostu kursów jeszcze pozostał, bo wyceny Astarty i Kernela są ciągle wyraźnie niższe niż globalnych konkurentów. Ale krótkoterminowo podchodziłbym już ostrożniej – korekta może wystąpić – ocenia Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych w Quercus TFI. Dodaje, że w długim terminie w portfelu szczególnie warto posiadać Kernela, który kilka dni temu podał wyniki sprzedaży za II kwartał roku obrotowego 2016/2017. W tym okresie rolniczy gigant w ujęciu rocznym zwiększył sprzedaż zboża o 15,3 proc., do 1,53 mln ton. – Wyniki operacyjne były dobre. Szacuje, że w II kwartale roku obrotowego Kernel będzie miał 578 mln USD przychodów, 141,9 mln USD EBITDA i 105,4 mln USD zysku netto. Ze względu na wysoką bazę rezultaty będą nieco gorsze niż przed rokiem – mówi Szkopek. Nie widzi jednak wielu fundamentalnych przesłanek, które przemawiałyby za tym, by akcje spółki kosztowały powyżej 75 zł (we wtorek wyceniane były na 74,5 zł). – Jednak dopóki na GPW będą panowały dobre nastroje, długoterminowy trend wzrostowy na walorach Kernela może być kontynuowany – dodaje ekspert.

Również rezultaty Astarty w najbliższych kwartałach powinny być dobre. – Notowaniom Astarty sprzyjają rosnące ceny cukru na giełdach towarowych i samowystarczalność w zakresie zapotrzebowania na buraki cukrowe. Spodziewam się, że trend na rynku cukru powinien utrzymać się w najbliższych kwartach, na co wskazuje dodatni spread pomiędzy marcowymi a lipcowymi kontraktami na cukier rafinowany w Londynie – mówi Kaźmierkiewicz.

Pierwsza dywidenda IMC

Powody do zadowolenia mają również posiadacze akcji IMC. Walory rolniczej spółki od początku stycznia zyskały już około 20 proc. Kaźmierkiewicz szacuje, że w ubiegłym roku spółka wypracowała powyżej 60 mln USD EBITDA i 16,5 mln USD czystego zarobku. IMC w tym roku wypłaci pierwszą dywidendę. Na ten cel chce przeznaczyć do 10 proc. zysku netto. Na jedną akcje może przypadać około 20 groszy. Przy obecnym kursie (9,7 zł) stopa dywidendy wyniosłaby około 2 proc.

przecena hrywny .10

[email protected]

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF