W ocenie zarządu perspektywy biznesu wyglądają pozytywnie, co wynika z korzystnej koniunktury na rynku budowlanym. – Otoczenie w Europie nam sprzyja poza Rosją i Ukrainą, gdzie odnotowaliśmy spadki sprzedaży, ale udało się je zrekompensować wzrostem w kraju – wskazuje Krzysztof Krempeć, prezes Mercoru.
Więcej zamówień
– Biorąc pod uwagę poziom zamówień, pozytywny trend w przychodach powinien się utrzymać w kolejnych okresach. Mamy wypełniony portfel zleceń, które będą realizowane w najbliższych kwartałach – wyjaśnia prezes. Zwraca uwagę, że realizacja części zamówień przesunie się na kolejne kwartały z uwagi na opóźnienia robót na budowach. – W ostatnich miesiącach pozyskujemy więcej zamówień, niż przekłada się to na sprzedaż. Klienci odbierają nasze produkty z opóźnieniem, co wynika z braku siły roboczej generalnych wykonawców inwestycji i tym samym ich niższych mocy przerobowych. Zakładając, że obecne sprzyjające warunki pogodowe utrzymają się, spodziewamy się sprzedaży tych zamówień w kolejnych miesiącach – dodaje.
Grupa w niewielkim stopniu odczuwa presję na wzrost kosztów. – Jako spółka produkcyjna z ekspozycją na branżę budowlaną obserwujemy problemy rynkowe, m.in. wzrost wynagrodzeń, cen prądu czy surowców. Jesteśmy odporni na te negatywne czynniki, nasz wzrost wynagrodzeń wynika głównie z rosnącej sprzedaży i ustalonego systemu premiowego, podwyżki cen prądu nie dotykają nas, a dzięki krótkiemu cyklowi produkcyjnemu (zwykle dwa–trzy miesiące) realizujemy kontrakty według bieżących cen materiałów – mówi prezes.
Dywidendy nie będzie
Priorytetem dla zarządu są inwestycje w rozwój drzwi przeciwpożarowych (produkuje je spółka zależna DFM Doors) i ogniochronnej płyty. – Jeśli chodzi o płytę, widzimy zapotrzebowanie ze strony klientów. By sprostać popytowi na płytę, chcemy zwiększyć nasze moce produkcyjne i uruchomić nową linię produkcyjną – wyjaśnia Krempeć.
W ocenie zarządu szanse na wypłatę dywidendy za trwający rok obrotowy są znikome. – Jeśli przegląd opcji strategicznych nie skończy się w zaskakujący sposób, nie widzę możliwości wypłaty dywidendy za ten rok obrotowy. Spółka stale potrzebuje gotówki ze względu na dynamiczny rozwój. Dynamika wzrostu produkcji wymaga środków obrotowych – przyznaje Krempeć.