Marże Forte pozostaną pod presją

Producent, podobnie jak cała branża meblarska, będzie musiał stawić czoło m.in. rosnącym kosztom oraz spowolnieniu w Europie.

W minionym roku producent mebli zmagał się z wyzwaniami na kilku frontach. W efekcie, mimo poprawy wyników w IV kwartale, jego zyski w 2018 r. mocno się skurczyły.

Sytuację grupy miało poprawić uruchomienie z początkiem 2018 r. własnej produkcji płyty surowej, ale na pozytywny efekt w wynikach Forte musi jeszcze poczekać. „Dzięki stopniowej stabilizacji produkcji płyty wiórowej w Tanne udało się zwiększyć sprzedaż nadwyżek produkcyjnych płyty (powyżej własnych potrzeb Forte) do poziomu 15 mln zł w samym IV kwartale 2018 r. Należy jednak zaznaczyć, że ze względu na utrzymujące się niskie ceny na rynku płyty surowej spółka wciąż jeszcze nie osiąga na tych produktach istotnej marży" – czytamy w wyjaśnieniu.

Stabilizacja w wynikach

Szacunkowa wartość przychodów grupy w 2018 r. wyniosła 1,1 mld zł (w tym 29 mln zł ze sprzedaży płyty wiórowej) i była zbliżona do poziomu sprzed roku. Zyski były jednak wyraźnie niższe. Zysk operacyjny spadł o ponad 26 proc. rok do roku, osiągając 72,9 mln zł.

Zdaniem analityków w wynikach ostatniego kwartału 2018 r. można dostrzec pozytywy, choć poprawa marż w kolejnych kwartałach nie będzie łatwym zadaniem.

– Wyniki Forte za IV kwartał 2018 r. można określić jako pewną stabilizację, choć z niską rentownością. Patrząc na 2019 r., spółka nadal będzie się zmagać z niełatwą sytuacją rynkową. Z jednej strony rosną koszty produkcji, a z drugiej jest silna presja klientów na cenę. Dodatkowo ryzykiem jest ewentualny spadek popytu związany ze spowolnieniem gospodarczym. W takim otoczeniu Forte trudno będzie poprawić marże. Wyzwaniem dla spółki będzie także niedopuszczenie do złamania kowenantów kredytowych – uważa Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny DM PKO BP.

Wysokie zadłużenie, wynikające głównie z kredytów inwestycyjnych na budowę fabryki płyt wiórowych i odkupu akcji własnych, jest obecnie największym wyzwaniem dla grupy. By ograniczyć wydatki, Forte musiało odłożyć budowę piątego zakładu produkcyjnego w Suwałkach. W ocenie analityków decyzja o rozpoczęciu inwestycji nie zapadnie przed końcem 2019 r., kiedy to wskaźnik dług netto/EBITDA zbliży się w okolice 3 z 5,8 na koniec III kwartału 2018 r. (spółka nie podała danych o zadłużeniu za IV kwartał).

Niemcy straszą branżę

W perspektywie 2019 r. firmy z branży meblarskiej, nastawionej w dużym stopniu na eksport, muszą się też liczyć z pogorszeniem koniunktury gospodarczej w Niemczech. Ponad 80 proc. krajowej produkcji mebli trafia na zagraniczne rynki, w tym około 60 proc. do naszego zachodniego sąsiada.

– Niemcy były dotychczas kluczowym rynkiem zbytu dla spółki. Sprzedaż w krajach niemieckojęzycznych stanowiła prawie 50 proc. łącznych przychodów grupy w I–III kwartale ub.r., niemniej ich udział spadał z kwartału na kwartał. W ostatnim komunikacie zabrakło informacji o rozbiciu sprzedaży na poszczególne rynki. Wiemy natomiast, że spółka miała problemy ze sprzedażą w październiku, stąd pewnie spadek sprzedaży mebli w IV kwartale o 3,5 proc. rok do roku. Jeżeli problemy niemieckiej gospodarki okażą się poważne, to zapewne odbije się to także na wynikach Forte – uważa Wojciech Romanowski, analityk DM BOŚ.

Foto: GG Parkiet

Ostatnie miesiące nie były udane dla posiadaczy akcji Forte. Notowania od kilkunastu miesięcy są w trendzie spadkowym. W ciągu ostatnich 12 miesięcy walory straciły na wartości ponad 52 proc., ustanawiając po drodze nowy kilkuletni dołek cen. Dla porównania – WIG w tym samym czasie zniżkował o 9 proc.