Chodzi o słabnącą koniunkturę w Europie Zachodniej, w tym w Niemczech. Negatywny wpływ na branżę mogą mieć rosnące wymagania związane z płacami i pogłębiający się brak wykwalifikowanej kadry, w szczególności wykonawców, i podwyżki cen surowców. Firma zauważa też, że spada tempo budowy mieszkań. Ponadto ostatnio zmalała produkcja wielu podstawowych materiałów, m.in. cementu, betonu, wełny mineralnej, szkła, stali i asfaltów.
– W tej sytuacji pomocna może się okazać komercjalizacja innowacyjnych rozwiązań, oferowanych przez Selenę. Dlatego w tym roku będziemy mocno się skupiać na zwiększeniu sprzedaży produktów innowacyjnych mających wpływ na podniesienie efektywności wykonywanych prac i szybkości realizacji inwestycji – mówi Krzysztof Domarecki, prezes Seleny FM. Dodaje, że grupa oczekuje wzrostu popytu od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu procent głównie na produkty zwiększające efektywność pracy na budowie, czyli takich, które pozwolą zniwelować braki siły roboczej m.in. poprzez szybszą aplikację i wszechstronne zastosowanie.
Z ostatnich danych wynika, że po III kwartałach ubiegłego roku grupa wypracowała 927,5 mln zł przychodów i 23,7 mln zł czystego zarobku. Oba wyniki w ujęciu rok do roku wzrosły odpowiednio o 4 proc. i 96,1 proc. Czy cały 2018 r. zakończył się podobnymi zwyżkami, okaże się 26 kwietnia. TRF