Europejski produkt emerytalny: jak może wpłynąć na polski rynek

OIPE, czyli zunifikowany produkt emerytalny dla Europejczyków, będzie miał dość ciasno na krajowym rynku. TFI, które oferują m.in. IKE czy IKZE, z decyzjami czekają na przyjęcie ustawy, nad którą obecnie pracuje rząd.

Publikacja: 19.04.2023 21:00

Jarosław Skorulski, prezes BNP Paribas TFI;

Jarosław Skorulski, prezes BNP Paribas TFI;

Foto: Lukasz Krol/materiały prasowe

Prace nad OIPE w końcu przyspieszyły. Czy może się ona stać poważną konkurencją dla istniejących produktów emerytalnych?

Miejsce na nowy produkt

Przypomnijmy – we wtorek, po przeszło dwóch latach od powstania, rząd zajął się projektem ustawy o ogólnoeuropejskim indywidualnym produkcie emerytalnym (OIPE). Będzie to produkt, który obywatelom Unii Europejskiej da nowe, transgraniczne możliwości oszczędzania na emeryturę. OIPE nieco przypomina krajowe IKE – daje możliwość oszczędzania bez podatku od zysków kapitałowych oraz z niską, maksymalnie 1-proc. opłatę za zarządzanie. Charakter gromadzonych oszczędności jest prywatny i może być dziedziczony. OIPE nie zakładają jednak możliwości samodzielnego inwestowania, które zapewniają rachunki IKE/IKZE w formie rachunków maklerskich. Dostawcy OIPE będą mogli oferować do sześciu wariantów inwestycyjnych, różniących się poziomem ryzyka i zarazem potencjalnego zysku. Będzie też wariant domyślny, zwany podstawowym OIPE. Roczny limit wpłat na OIPE będzie stanowił kwotę odpowiadającą trzykrotności przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia miesięcznego, czyli – przykładowo – w 2023 r. byłoby to maksymalnie 20 805 zł.

Czytaj więcej

Rząd ruszył z pracami nad europejską emeryturą

Do ostatecznego kształtu ustawy jeszcze daleko, ale czy w Polsce znajdą się chętni na OIPE?

– Oczywiście uważnie analizujemy to rozwiązanie, które jest obecnie wprowadzane, aczkolwiek nie spodziewam się, że wywoła ono rewolucję na naszym rynku – komentuje Jarosław Skorulski, prezes BNP Paribas TFI. – Nie mamy też jeszcze konkretnych planów co do tego rozwiązania, chociaż produkty emerytalne są i będą bardzo ważną częścią naszej oferty – zapewnia Skorulski.

Przypomnijmy, że z końcem roku aktywa zgromadzone na działających od lat IKE i IKZE sięgały ok. 21 mld zł, czyli wciąż niewiele. Dość dynamicznie, choć nadal sporo poniżej oczekiwań sprzed lat, rosną aktywa w funduszach pracowniczych planów kapitałowych – z końcem marca pracowało w nich blisko 14 mld zł. Czy OIPE może zachęcić Polaków do oszczędzania na emeryturę?

Zbigniew Wójtowicz, prezes Investors TFI

Zbigniew Wójtowicz, prezes Investors TFI

Fot. mat. prasowe

– Z pewnością wiemy, że powinniśmy dodatkowo oszczędzać na emeryturę, żeby uzupełnić te środki, jakie otrzymamy z systemu obowiązkowego. Pamiętajmy jednak, że na naszym rynku dostępnych jest już wiele możliwości, które mogą służyć temu celowi: IKE, IKZE, PPE, PPK, i oferują różne dodatkowe korzyści dla oszczędzających – zauważa Skorulski. Jak mówi, OIPE je uzupełni i przyniesie też coś nowego, jak chociażby to, że będzie to produkt transgraniczny. – Jednak należy pamiętać, że te osoby, które chcą dodatkowo oszczędzać na emeryturę, mają już takie możliwości. Wyzwaniem nie jest to, czy taki produkt można znaleźć, tylko przekonanie potencjalnych oszczędzających, że należy to robić – tłumaczy prezes BNP Paribas TFI. – Reasumując, każda dodatkowa możliwość jest ciekawa i z pewnością znajdzie swoje miejsce również w ofercie TFI, ale głównym wyzwaniem pozostaje ciągle edukacja na temat potrzeby oszczędzania i zbudowanie zaufania do produktów emerytalnych – twierdzi Skorulski. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Esaliens TFI czy Investors TFI.

– Klientom dajemy już możliwość oszczędzania w IKE, IKZE, PPK oraz PPE z funduszami Investors. OIPE byłby więc naturalnym uzupełnieniem naszej palety produktów emerytalnych – przyznaje Grzegorz Dróżdż, rzecznik Investors TFI. Jak podkreśla, na razie mamy jednak dopiero projekt ustawy regulującej tę formę oszczędzania. – Finalną decyzję podejmiemy po przyjęciu regulacji prawnej w ostatecznym kształcie – zapewnia Dróżdż.

Radoslav Kasik, założyciel i dyrektor inwestycyjny Finax.

Radoslav Kasik, założyciel i dyrektor inwestycyjny Finax.

Fot. mat. prasowe

Opóźnione programy

Czy OIPE mogą być furtką dla zagranicznych instytucji, które chciałyby oferować ten produkt w Polsce? We wrześniu ubiegłego roku słowacki Finax chwalił się, że jako pierwsza instytucja w Europie uzyskał licencję na oferowanie OIPE. Jak tłumaczyli przedstawiciele działającej w pięciu krajach Europy Środkowej firmy, oferowane obecnie w regionie programy dobrowolnego oszczędzania na emeryturę są znacznie opóźnione w stosunku do standardów światowych. – Na Słowacji mamy już ponad 1000 klientów, w tym także korporacyjnych, którzy OIPE traktują jako benefit pracowniczy – twierdzi Radoslav Kasik, założyciel i dyrektor inwestycyjny Finax.

Emerytura
Jakie limity na IKE i IKZE w 2025 r.?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Emerytura
Polacy boją się życia na emeryturze. Najczęściej młodzi
Emerytura
Emerytury – lepiej odkładać po mniej, ale zacząć wcześniej
Emerytura
Masa w TFI, rzeźba u maklerów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Emerytura
Z ilu produktów emerytalnych korzystać?
Emerytura
Emerytura z giełdy to nie tylko nośne hasło reklamowe