Krakchemia, firma dystrybuująca granulaty tworzyw sztucznych i folie opakowaniowe, zamierza wkrótce rozpocząć działalność wytwórczą. – Prowadzimy negocjacje dotyczące przejęcia majątku produkcyjnego jednego z przedsiębiorstw. Liczymy, że w I kwartale przyszłego roku uda nam się sfinalizować zakup maszyn do produkcji prostych folii wraz z halą i gruntami – mówi Andrzej Zdebski, prezes Krakchemii.
Dodaje, że dzięki przejęciu spółka nie tylko uzyska możliwość produkcji folii, ale i kupi część udziału w tym rynku. O szczegółach prowadzonych rozmów, w tym o nazwie firmy, z którą negocjuje, i możliwych wydatkach związanych z transakcją, nie chce mówić. Do ustalenia jest jeszcze kilka kluczowych spraw.
Krakchemia w tym roku zamierza znacząco poprawić swoje wyniki finansowe. – Systematycznie zwiększamy sprzedaż oferowanych wyrobów. Co jednak najważniejsze, chcemy poprawić rentowność netto (iloraz zysku netto i przychodów ze sprzedaży – red.) i na razie wszystko wskazuje na to, że ten plan zrealizujemy – mówi Andrzej Zdebski, prezes Krakchemii.
Poprawę wpływów mają zapewnić zwłaszcza dwa podstawowe segmenty działalności spółki, czyli sprzedaż granulatów i folii, na które zapotrzebowanie w Polsce powoli rośnie. Poza tym od czerwca Krakchemia dysponuje nowoczesną maszyną do cięcia wzdłużnego folii, co znacząco wpływa na poprawę wolumenu sprzedaży. Zarząd będzie również rozwijał własną sieć dystrybucyjną na terenie Polski oraz poszukiwał kolejnych odbiorców.
Negatywnie na wyniki Krakchemii mogą z kolei wpłynąć duże zmiany cen surowców na rynkach międzynarodowych oraz związana z tym polityka cenowa prowadzona w Polsce przez poszczególnych producentów surowców. Po trzech kwartałach Krakchemia wypracowała 279,3 mln zł przychodów i 2,8 mln zł zysku netto. W stosunku do tego samego okresu 2009 r. odnotowała wzrost odpowiednio o 45,6 i 23,6 proc.