W due dilligence tej firmy, która jest właścicielem 39-piętrowego wieżowca w Warszawie, tzw. Intraco I, wzięło udział sześciu potencjalnych inwestorów. Są to giełdowy deweloper J.W. Construction, Dantex, inna spółka z branży, a także podmioty Bergold Holding i Emily Investments, Griffin Topco oraz konsorcjum Wogorbi Finance i Radius Projekt.
– Spodziewamy się, że po złożeniu ofert najpierw pojawi się krótka lista firm wybranych do dalszych rozmów, a dopiero na początku przyszłego roku Ministerstwo Skarbu wyłoni inwestora – mówi „Parkietowi” Krzysztof Tula, przedstawiciel załogi w radzie nadzorczej Intraco. – Prywatyzacja może dojść do finału w lutym, marcu przyszłego roku.
Firmę najlepiej zna J.W. Construction – giełdowa spółka w wieżowcu Intraco wynajmuje biuro. W dodatku tuż obok znajduje się stadion Polonii Warszawa, którego właścicielem jest firma kontrolowana przez Józefa Wojciechowskiego. J.W. Construction ma w planach rozległe inwestycje wokół stadionu.
Oprócz wieżowca do Intraco należy Osiedle Biznesu na warszawskich Bielanach. Jak szacowano nieoficjalnie przed dwoma laty w resorcie skarbu, firma jest warta co najmniej 0,4 mld zł. Zgodnie z ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji załodze należą się akcje warte blisko 50 mln zł – do podziału między 200 osób (uprawnienia zachowali też pracownicy, którzy odeszli z firmy). – Chcielibyśmy, aby w pakiecie socjalnym negocjowanym z przyszłym inwestorem znalazł się zapis o możliwości odkupienia przez niego tych akcji – mówi Dariusz Krasuski, szef „Solidarności” w Intraco.
Ponad setka pracowników Intraco i tak jest zadowolona, bo jeszcze w 2009 r. Skarb Państwa planował likwidację spółki. Potem jednak zmienił zdanie, decydując o jej prywatyzacji w trybie negocjacji. Dwa lata wcześniej, za rządów PiS, koncepcja była jeszcze inna – chciano stworzyć państwową grupę deweloperską z firm Intraco, Towarzystwa Obrotu Nieruchomościami Agro i jej spółki zależnej Agroman.