Rynek zareagował w ten sposób na rozczarowujące wyniki odwiertu Trzek-3 na złożu Siekierki (okolice Poznania). Spółka poinformowała, że przepływ gazu z odwiertu jest znacznie niższy od oczekiwanego.
– Wyniki badań odwiertu są rozczarowujące. Staramy się poznać przyczyny tak słabego przepływu gazu i jednocześnie większego przepływu wody. Dopóki ich nie poznamy, wstrzymujemy też prace nad odwiertem Trzek-2 – powiedział cytowany w komunikacie Rowen Bainbridge, prezes spółki.
Spółka obniżyła również szacunek zasobów znajdujących się pod odwiertem Trzek-3 z 0,4–0,6 mld metrów sześciennych wydobywanego gazu ziemnego do 0,1–0,2 mld metrów sześciennych. Prezes spółki z AIM zaznaczył jednak, że złoże wciąż uważane jest za perspektywiczne. – Ma powierzchnię około 150 km kw., a do tej pory nasze poszukiwania objęły jedynie 2,5 km kw. – poinformował Bainbridge.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy złe wieści napływające z Polski zachwiały kursem Aureliana. W marcu kurs spadł po informacjach o problemach technicznych przy odwiercie Trzek-2.
Złoże Siekierki jest własnością spółki Energia Zachód, w której 90 proc. udziałów posiada Aurelian, a pozostałe 10 procent należy do firmy Avobone. Aurelian w Wielkopolsce poszukuje gazu niekonwencjonalnego, tzw. tight gas, czyli uwięzionego w izolowanych porach skalnych.