Oznacza to, że budowlana  spółka będzie miała na koniec roku około 267 mln zł zysku netto. Prezes Budimeksu powiedział też, że choć przychody firmy wciąż rosną, to rentowność kontraktów jest znacznie niższa niż przed rokiem. – Ceny asfaltu szaleją, wysokie są koszty transportu i paliwa – dodał.

Budimex nie planuje na razie innych akwizycji niż przejęcie kontroli nad Przedsiębiorstwem Napraw Infrastruktury zajmującym się budową i naprawą torów kolejowych. To na  konsolidacji tego przedsiębiorstwa będzie koncentrowała się spółka w najbliższym czasie. Budimex podpisał warunkową umowę zakupu PNI na początku sierpnia. Wczoraj na transakcję zgodził się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Prezes Budimeksu przyznaje jednak, że po przeprowadzeniu badania sytuacji PNI okazało się, że kondycja przedsiębiorstwa jest gorsza, niż przypuszczała giełdowa spółka. Jak stwierdził Blocher, wynik netto PNI zawsze był bliski zera, ale?na plusie. Natomiast jeśli Budimex zastosowałby do tej spółki swoje standardy rachunkowości, to wykazałaby ona niewielką stratę. Mimo to Budimex nie wycofuje się z tej akwizycji.

– Chcemy, żeby po dwóch latach od przejęcia PNI miało ?4–5 proc. rentowności operacyjnej – powiedział Blocher.