Dom Development ma za sobą udane lato: około 450 mieszkań sprzedanych w III kw., szósty kwartał nieprzerwanego wzrostu sprzedaży, konkurencja, borykająca się często ze spadkiem sprzedaży, zostawiona daleko w tyle.
Cieszy nas wynik Dom Development, lepszy nawet od oczekiwań. Zainteresowanie naszymi mieszkaniami utrzymuje się na wysokim poziomie, co kwartał wyprzedajemy ponad 20 proc. oferty, co jest dobrym wynikiem. Uzyskiwane ceny transakcyjne pozwalają na realizowanie solidnych marż. Gdybyśmy skupili się wyłącznie na naszych rezultatach za miniony kwartał, nie mielibyśmy powodów do narzekań, jednak zarówno otoczenie makroekonomiczne jak i sytuacja na rynku mieszkaniowym dostarcza nam trosk.
A konkretnie?
Z niepokojem obserwujemy zauważalny spadek całkowitej sprzedaży przy rosnącej podaży mieszkań na rynku. Mieszkań na rynku przybywa, choć wyniki sprzedaży i perspektywy dla rynku nie uzasadniają znaczącego rozbudowywania ofert. Wiele wskazuje na to, że podaż mieszkań, już dziś oderwana od popytu, jeszcze wzrośnie, a to za sprawą uchwalenia tzw. uchwały deweloperskiej. Ponieważ jej przepisy będą dotyczyć mieszkań wprowadzonych do sprzedaży po sześciu miesiącach od wejścia ustawy w życie, część firm zdecyduje się wcześniej uruchomić budowę i sprzedaż mieszkań , by wyłączyć inwestycje spod obowiązywania nowych przepisów.
Z danych firmy analitycznej Reas wynika, że na sześciu największych rynkach Polski na klientów czeka ponad 48 tys. mieszkań. Pojawiają się głosy że owa nadpodaż mieszkań nieuchronnie prowadzi do wojny cenowej między deweloperami.