Prokuratura Okręgowa w Gliwicach oskarżyła ich o wyłudzenie poświadczenia nieprawdy i pranie pieniędzy, a także przywłaszczenie prawa majątkowego. Wśród oskarżonych są także ojciec Tomasza – Jacek D., twórca Famuru (giełdowego producenta maszyn górniczych), jego żona i córka Hanna oraz jej mąż. Według prokuratury Skarb Państwa stracił na ich działaniach kilkadziesiąt milionów złotych.

Np. grunty w Zabrzu oraz w?gminie Łubie kupiła spółka Tomasza D. – TDJ, która kontroluje Famur (D. mają w sumie ok. 77,5 proc. akcji giełdowej firmy, pośrednio i bezpośrednio). Według prokuratury ziemia w Zabrzu została wyceniona na ponad 7 mln zł, w rzeczywistości jest warta prawie 35 mln zł. Rzeczoznawca, który ją wyceniał zbyt nisko, został w tym roku prawomocnie skazany. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.

Tomasz D. jest na 12. miejscu najbogatszych Polaków wg magazynu „Forbes". Jego majątek wyceniono w tym roku na 1,2 mld zł. Przedstawiciele agencji PR, która obsługuje firmę Famur, powiedzieli nam, że ani panowie D., ani nikt z zarządu Famuru, ani też TDJ nie będą komentować tej sprawy, bo nie jest ona związana z działalnością Famuru.

Wczoraj w ciągu dnia kurs Famuru przy niewielkich obrotach spadał o ponad 4 proc., ale na koniec sesji akcje drożały już o 4,38 proc.

– Spadek kursu Famuru mógł być związany z tym, co się dzieje wokół większościowych akcjonariuszy spółki – przyznaje Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. – Wprawdzie zarzuty nie są związane z Famurem i jego działalnością, niemniej nie tworzą one pozytywnego klimatu wokół spółki – dodaje. Tyle że liczba akcji w wolnym obrocie nie jest duża, bo oprócz D. pakiety akcji mają OFE: ING (6,53 proc.) i Aviva (5,6 proc.).