Polimex-Mostostal: Odzyskamy zdolność operacyjną za pół roku

Wywaid z Robertem Oppenheimem, p.o. prezesa Polimeksu-Mostostalu, rozmawia Anna Koper

Aktualizacja: 16.02.2017 03:13 Publikacja: 03.01.2013 05:15

Polimex-Mostostal: Odzyskamy zdolność operacyjną za pół roku

Foto: Archiwum

W ostatnich dniach Polimex podpisał z ARP umowę przewidującą, że obejmie ona 300 mln akcji serii N1, a kolejnych 96,2 mln papierów kupi ING OFE. Ten fundusz emerytalny oraz Impexmetal lub wskazany przez niego podmiot mogły objąć w sumie właśnie 96,2 mln papierów. Dlaczego firma kontrolowana przez Romana Karkosika nie wzięła udziału w emisji?

Ostatecznie ING objął 96,2 mln akcji za 50 mln zł. Cały proces restrukturyzacji finansowej jest bardzo dynamiczny. Jego skala nie ma precedensu. Proszę pamiętać, że to największy w historii GPW program ratunkowy oraz umowa z wierzycielami połączona ze zmianą części wierzytelności na udziały oraz emisjami prywatną i publiczną. Stąd zmiany koncepcji.

Czy firma podtrzymuje chęć dokonania emisji z prawem poboru? Po objęciu akcji przez ING OFE Polimex będzie mógł wyemitować około 96,2 mln papierów. Czy zdecyduje się na maksymalną emisję?

Tę emisję przeprowadzimy najwcześniej w II kwartale. Naszym akcjonariuszom będziemy chcieli zaoferować maksymalną możliwą liczbę papierów. Liczymy na to, że spotka się ona z zainteresowaniem, tym bardziej że aktualny kurs Polimeksu na GPW jest wyższy od ceny emisyjnej.

Kiedy pieniądze z emisji akcji serii N1 trafią do spółki?

Pieniędzmi będziemy dysponowali pod koniec stycznia.

Umowa restrukturyzująca zadłużenie przewiduje, że do końca 2015 r. Polimex sprzeda aktywa za co najmniej 600 mln zł. Firma informowała już o kilku umowach. Ile pieniędzy do tej pory wpłynęło do spółki?

Podpisaliśmy już pięć umów dotyczących dezinwestycji, w tym cztery przedwstępne i jedną ostateczną. Ich łączna kwota to 220,8 mln zł.

Czy kwota 600 mln zł uwzględnia sprzedaż Torpolu? Jakie jeszcze aktywa będzie chciał sprzedać Polimex?

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Torpolu nie zamierzamy sprzedać wcześniej niż w drugiej połowie 2013 r. Najchętniej nie sprzedawalibyśmy tej firmy, gdyż jest ona liderem w swojej specjalizacji, ma znakomite referencje, i portfel zamówień. Jeśli jednak okaże się to niezbędne dla spełnienia warunków uzgodnionych z wierzycielami, to oczywiście zdecydujemy się na ten krok. Podtrzymujemy plan sprzedaży ocynkowni. W planach mamy też stopniowe zbywanie nieruchomości deweloperskich. Do tej pory nie mogliśmy wystawić ich na sprzedaż, gdyż stanowiły zabezpieczenie umowy stand still. W związku z podpisaniem umowy restrukturyzacyjnej będziemy mogli jednak uruchomić ten proces. Przewidujemy, że potrwa on dwa lata.

Kiedy ustabilizuje się sytuacja płynnościowa Polimeksu?

Przewidujemy, że dzięki wpływom z dezinwestycji i emisji akcji pod koniec II kwartału spółka odzyska pełną zdolność operacyjną. Ten moment będzie oznaczał, że kryzys jest już za nami.

Co pan rozumie przez pełną zdolność operacyjną?

Oznacza to, że spółka nie powinna wówczas mieć żadnych przeterminowanych zobowiązań.

Umowa z wierzycielami przewiduje też redukcję kosztów operacyjnych działalności o co najmniej 300 mln zł do końca 2015 r. Jak duże oszczędności udało się osiągnąć do tej pory?

Przez najbliższe trzy lata koszty stałe spadną znacząco poniżej wcześniejszych założeń. To nie są czcze obietnice, tylko konsekwencja już podjętych działań. Mówimy tu o kilkuset milionach złotych oszczędności. Obniżka kosztów była możliwa m.in. za sprawą redukcji zatrudnienia, która objęła około 20 proc. załogi. Koszty spadną też m.in. dzięki wprowadzeniu centralnego systemu zakupów oraz uproszczeniu struktury grupy poprzez wprowadzenie pięciu dywizji. Podjęte dotychczas działania gwarantują nam, że zapis umowy restrukturyzacyjnej w zakresie redukcji kosztów stałych zostanie zrealizowany. Program restrukturyzacji operacyjnej jest już wdrożony i spodziewamy się pierwszych efektów już w 2013 r. Pragnę podkreślić, że od sierpnia konsekwentnie realizujemy wszystkie deklarowane działania: w zakresie restrukturyzacji finansowej, operacyjnej, dezinwestycji i pozyskania inwestora.

Po trzech kwartałach 2012 r. Polimex miał 3,15 mld zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży i 482,4 mln zł straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej. Spółka wygenerowała tak dużą stratę głównie za sprawą rewizji budżetu realizowanych kontraktów. Czy negatywny wpływ tego czynnika będzie widoczny również w wynikach za IV kwartał?

Chcemy wyceniać kontrakty długoterminowe w sposób naprawdę konserwatywny. Wcześniej już wielokrotnie mówiliśmy, że możliwe są jeszcze dodatkowe odpisy na koniec IV kwartału. Z realizowanych w 2012 r. zleceń na ten rok i kolejne, przechodzi około 300 projektów powyżej 2 mln zł każdy. Koniec roku jest momentem na jeszcze jedną, dodatkową ich weryfikację. Kontrakty prezentujemy w wynikach według naszej najlepszej wiedzy. Specyfika sektora budowlanego jest taka, że w przeszłości w spółkach giełdowych zdarzały się jednak liczne przypadki zarówno pozytywnych, jak i negatywnych niespodzianek przy wycenie kontraktów. Dlatego nie można wykluczyć, że podobne sytuacje pojawią się jeszcze w wypadku Polimeksu. To jest po prostu związane ze specyfiką branży.

W minionym roku mówił pan, że w 2013 r. Polimex będzie już rentowną grupą. Czy podtrzymuje pan te zapowiedzi?

Nie publikujemy prognoz wyników i nie zamierzamy ich publikować, gdyż uważamy, że spółki budowlane nie powinny tego robić i taka jest tendencja na świecie. Inwestorzy nie powinni jednak oczekiwać szczególnie zaskakująco dobrych rezultatów, gdyż restrukturyzacja wciąż trwa. Restrukturyzacja spółki zajmie nam dwa lata.

Nikogo nie powinno też zdziwić to, że Polimex będzie miał stratę operacyjną w pierwszych miesiącach roku. Jest to normalne zjawisko uwarunkowane sezonowością i strukturą przychodów grupy, tzn. tym, że zimą działalność budowlana prowadzona jest w ograniczonym zakresie.

Porozumienie z wierzycielami

21 grudnia po kilkumiesięcznych negocjacjach Polimex-Mostostal podpisał z wierzycielami umowę restrukturyzującą zadłużenie. Był to ostatni dzień, w którym firma mogła zawrzeć z nimi umowę. Od osiągnięcia porozumienia do tego dnia udział w emisji akcji uzależniała bowiem Agencja Rozwoju Przemysłu, która docelowo ma kontrolować blisko 33 proc. kapitału spółki. Firma musiała ponadto przed końcem roku przeprowadzić emisje nowych papierów, gdyż do tego czasu ważne były uchwały jej akcjonariuszy. Porozumienie Polimeksu z wierzycielami przewiduje m.in. zamianę obligacji za około 250 mln zł na akcje oraz odroczenie do końca 2016 r. terminu ostatecznej spłaty kredytów.

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku