AAT Holding, największy w kraju producent i dostawca elektronicznych systemów zabezpieczeń, w I półroczu miał 78 mln zł przychodów, czyli o 5,2 proc. więcej, niż rok wcześniej. Zysk netto oczyszczony z wpływu zdarzeń jednorazowych (m.in. sprzedaż nieruchomości, rozliczenia pożyczek z udziałowcami) zwiększył się o 20,7 proc., do 5,1 mln zł. Z uwzględnieniem transakcji jednorazowych zarobek sięgnął 4,8 mln zł wobec 0,8 mln zł pod kreską rok wcześniej.
- Przed nami kluczowe miesiące, jeśli chodzi o sprzedaż. Sezonowość w branży systemów zabezpieczeń charakteryzuje się tym, że największy popyt na nasze produkty występuje w drugiej połowie roku, w szczególności od września do grudnia. Jesteśmy do tego intensywnego okresu dobrze przygotowani, również jeśli chodzi o wprowadzenie na rynek nowych rozwiązań i produktów z obszaru telewizji dozorowej i systemów alarmowych – mówi cytowany w komunikacie prezes Mariusz Raczyński.
Zarząd podtrzymuje plany giełdowe. IPO zostanie przeprowadzone w III lub IV kwartale – w zależności od warunków rynkowych. Oferta ma obejmować wyłącznie akcje istniejące.
67,75 proc. kapitału AAT pośrednio kontroluje londyński fundusz private equity Argan Capital – w akcjonariacie jest obecny od ośmiu lat. Pozostałe papiery należą pośrednio do założycieli – rodziny Raczyńskich oraz członków zarządu.
AAT działa od 20 lat, obecnie jest największą w Polsce firmą z segmentu elektronicznych systemów zabezpieczeń. Jako jedyna w kraju i jedna z nielicznych na świecie łączy rolę producenta i dystrybutora.