Opublikowane po zamknięciu poniedziałkowej sesji wyniki sprzedażowe nie zrobiły pozytywnego wrażenia na inwestorach. We wtorkowy poranek akcje Inter Carsu traciły nawet ponad 2,8 proc. przy całkiem dużych obrotach.

W zakończonym miesiącu przychody ze sprzedaży grupy zwiększyły się o 16,5 proc. licząc rok do roku, osiągając poziom 498,8 mln zł. Sprzedaż zagraniczna wzrosła o 29,4 proc., natomiast w kraju o 13,6 proc.

Tegoroczną poprawę Inter Cars zawdzięcza dynamicznie rosnącej sprzedaży w spółkach dystrybucyjnych operujących na kilkunastu zagranicznych rynkach w regionie. Wszystkie mogą się pochwalić dodatnią dynamiką obrotów w tym roku. Ich przychody w okresie pierwszych trzech kwartałów 2016 r. podskoczyły o 37,8 proc. wobec zeszłego roku, podczas gdy sprzedaż krajowa wzrosła jedynie o 21,9 proc. Krajowy rynek wciąż odpowiada za około dwie trzecie łącznych przychodów grupy, choć udział ten systematycznie spada. Największy wzrost obrotów zanotowały spółki działające w Estonii, Słowenii i we Włoszech. Sprzedaż zwiększyła się tam odpowiednio o 4332 proc., 133,3 proc. i 79,2 proc. W okresie od stycznia do września łączna sprzedaż grupy zwiększyła się o 26,6 proc., do 4,28 mld zł.

W pierwszym półroczu roku grupa miała 113,9 mln zł skonsolidowanego zysku netto w porównaniu z 88,2 mln zł zysku w analogicznym okresie 2015 r., przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 2,86 mld zł w porównaniu z 2,18 mld zł rok wcześniej.

Z prognoz biur maklerskich wynika, że w 2016 roku Inter Cars może liczyć na 220,3 mln zł zysku netto przychodach na poziomie 6 mld zł. Dla porównania: w ubiegłym roku spółka wypracowała 157,4 mln zł zysku netto, a sprzedaż wyniosła 4,8 mld zł.