Grudzień był kolejnym miesiącem z rzędu, w którym giełdowy dystrybutor części zamiennych do samochodów pochwalił się dwucyfrową dynamiką sprzedaży.
Opublikowane po wtorkowej sesji wyniki sprzedaży zrobiły pozytywne wrażenie na inwestorach. W trakcie środowej sesji papiery Inter Carsu drożały nawet o prawie 4 proc. . Notowaniom towarzyszyły podwyższone obroty.
W zakończonym miesiącu przychody ze sprzedaży grupy zwiększyły się o 20,5 proc. licząc rok do roku, osiągając poziom 485,7 mln zł. Wzrost napędzała sprzedaż poza Polską, gdzie grupa może się pochwalić 31,4-proc. dynamiką przychodów.
Poprawę Inter Cars zawdzięcza dynamicznie rosnącej sprzedaży w spółkach dystrybucyjnych operujących na kilkunastu zagranicznych rynkach w regionie. Wszystkie mogą się pochwalić dodatnią dynamiką obrotów w zakończonym roku. Ich przychody w okresie od stycznia do grudnia 2016 r. podskoczyły o 35,1 proc. wobec zeszłego roku, podczas gdy sprzedaż krajowa wzrosła jedynie o 19,6 proc. Krajowy rynek wciąż odpowiada za ponad połowę proc. łącznych przychodów grupy, choć udział ten systematycznie maleje. Największy wzrost obrotów zanotowały spółki działające w Słowenii i Estonii, ale ich udział w przychodach grupy jest marginalny. Z kolei rynek rumuński, największy zagraniczny rynek grupy, wygenerował 549 mln zł obrotów, co oznacza wzrost o ponad 38 proc. wobec 2015 r. W całym minionym roku łączna sprzedaż grupy zwiększyła się o 21,5 proc., osiągając rekordową wartość 5,9 mld zł.
Z prognoz biur maklerskich wynika, że w całym 2016 roku Inter Cars może liczyć na rekordowe 226,6 mln zł zysku netto przy 6 mld zł przychodów, co oznaczałoby wzrost na poziomie odpowiednio 44 proc. i 25 proc.