Ataki cyberprzestępców kosztowne dla klientów i samych banków

Nieostrożność i złamanie przepisów mogą spowodować, że klienci nie odzyskają oszczędności skradzionych z ich kont. Banki pozytywnie rozpatrują reklamacje tylko po spełnieniu pewnych warunków.

Publikacja: 22.06.2020 05:28

Ofiarami przestępców padają nie tylko klienci, ale też banki. Wykorzystując cudzą tożsamość, w 2019

Ofiarami przestępców padają nie tylko klienci, ale też banki. Wykorzystując cudzą tożsamość, w 2019 r. próbowano w Polsce wyłudzić 5,1 tys. kredytów na łączną kwotę ponad 280 mln zł.

Foto: Adobestock

Mówi się, że banki to kupcy ryzyka. Głównie kredytowego, o czym świadczy choćby kwota ekspozycji sektora bankowego na ryzyko kredytowe sięgająca na koniec 2019 r. nieco ponad 1 bln zł. Jednak banki narażone są też na ryzyko operacyjne sięgające 83 mld zł.

Sektor traci rocznie dziesiątki milionów

Wprawdzie w 2019 r. straty wynikające z ryzyk operacyjnych większości banków zdominowały rezerwy na hipoteki frankowe i zwroty prowizji na kredyty spłacone przed czasem (niewłaściwe praktyki biznesowe lub wady produktów), to w „normalnych" latach jedną z istotnych pozycji są kradzieże i oszustwa (głównie klientów). Na przykład PKO BP zanotował w 2019 r. 22 mln zł straty brutto z tytułu oszustw zewnętrznych, BNP Paribas – 16,5 mln zł, w Santanderze było to 3,8 mln zł, w Pekao – 1,5 mln zł, a w ING BSK – 1,1 mln zł. W porównaniu z rocznymi zyskami netto, sięgającymi od kilkuset mln zł do 4 mld zł w przypadku PKO BP, nie są to wielkie kwoty. Jednak nie tylko obciążają zyski, ale też wskazują na problemy klientów: strata zdeponowanych w banku pieniędzy może być dla banku dużym problemem reputacyjnym.

– Sposobów na wyłudzenie wrażliwych danych, np. tych umożliwiających dostęp do konta, jest wiele, a praktycznie każdego dnia powstają kolejne. Najpopularniejsze metody to te opierające się na socjotechnikach, jak np. ataki phishingowe. Często odbywa się to za pośrednictwem fałszywych e-maili czy SMS-ów. Przestępcy nakłaniają do kliknięcia w zamieszczone linki czy pobrania załączników, które okazują się szkodliwym oprogramowaniem. Proszą również o podanie szczegółowych informacji, o które bank nigdy by nie zapytał – mówi Stefań Kotański, dyrektor w Iron Mountain Polska.

GG Parkiet

Jak banki i klienci mogą się bronić przed wyłudzeniami? – Bardzo często najsłabszym ogniwem każdego systemu jest człowiek. Nawet najlepsze zabezpieczenia nie zadziałają, jeśli pracownicy nie będą mieli aktualnej wiedzy na temat zachowania bezpieczeństwa w operowaniu danymi. Niestety, cały czas powstają nowe techniki, sposoby, pomysły na pozyskanie wrażliwych danych. Dlatego tak ważna jest edukacja – zarówno personelu banku, jak i samych konsumentów, aby każdy wiedział, jakie zachowania mogą być niebezpieczne i jak samemu można chronić to, co jest najważniejsze. Pracownicy powinni regularnie przechodzić szkolenia, natomiast banki powinny informować swoich konsumentów, jakich zachowań powinni się wystrzegać i co powinno zwrócić ich uwagę – dodaje Kotański.

– Gdy klient padł ofiarą oszustwa, np. ujawnił informacje myśląc, że to jego bank, a nie przestępcy wysłał do niego e-mail czy SMS i doszło do kradzieży pieniędzy z jego rachunku bankowego, choć jest to działanie post factum, powinien jak najszybciej zmienić hasła dostępowe do bankowości elektronicznej. Następnie klient winien bezzwłocznie złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i poinformować o tym zdarzeniu swój bank. Może także złożyć reklamację w banku, choć sam ujawnił informacje poufne związane z instrumentem płatniczym, to bank, mając taką informację, podejmie próbę zablokowania tych pieniędzy poprzez skomunikowanie się z bankiem prowadzącym rachunek, na który skradzione środki zostały przelane – mówi Piotr Balcerzak, dyrektor Zespołu Bezpieczeństwa Banków w Związku Banków Polskich.

Kiedy klient może odzyskać pieniądze?

Zgodnie z ustawą o usługach płatniczych klient jest zobowiązany do przechowywania i zabezpieczania informacji o instrumencie płatniczym przed dostępem do osób nieuprawnionych (nie może tych informacji ujawniać). Jeśli klient przyczynił się do ujawnienia informacji, musi liczyć się z tym, że reklamacja może zostać rozpatrzona negatywnie. Klient musi niezwłocznie powiadomić dostawcę usług płatniczych o stwierdzeniu nieautoryzowanych transakcji. Jeśli nie dokona takiego powiadomienia, to w terminie 13 miesięcy od dnia nieuprawnionego obciążenia rachunku roszczenia użytkownika wygasają. To na użytkowniku ciąży obowiązek poinformowania banku o nieautoryzowanej i jego zdaniem nielegalnej transakcji.

Jeśli klient poinformował o podejrzanej sytuacji, są dwa warianty: jeśli rzeczywiście do niej doszło, to na dostawcy usług spoczywa ciężar udowodnienia, że była ona prawidłowo autoryzowana i nie miała na nią wpływu awaria techniczna leżąca po stronie dostawcy. – To bank musi zweryfikować, czy transakcja była wykonana z użyciem właściwego instrumentu płatniczego. Na przykład może być sytuacja, gdy klientowi w restauracji ukradziono portfel z kartą płatniczą. Niestety dla klienta, miał w portfelu kartkę z zapisanym kodem PIN do karty. W takiej sytuacji bank jest w stanie zweryfikować czy podejrzana transakcja została przeprowadzona z wykorzystaniem autentycznej karty płatniczej. Przypominam, że to na kliencie ciąży obowiązek odpowiedniego przechowywania instrumentu płatniczego, więc jeśli miał PIN tuż przy karcie, wówczas nie dokłada należytej staranności i złożona przez niego reklamacja prawdopodobnie zostałaby rozpatrzona negatywnie – mówi Balcerzak.

Inną sytuacją jest taka, gdy doszło na przykład do skimmingu, czyli sczytania zapisu karty z paska magnetycznego i podglądnięcia kamerą kodu PIN w bankomacie. Gdyby przestępcy dokonali wypłaty utworzonym na tej podstawie duplikatem karty klienta, czyli tzw. białym plastikiem, klient złożyłby reklamacje i nie poniósłby odpowiedzialności za transakcję. Zgodnie z przepisami ustawy o usługach płatniczych w ciągu najpóźniej dnia roboczego tak skradzione środki bank musi zwrócić na rachunek klienta. Płatnik odpowiada za nieautoryzowaną transakcje do kwoty 50 euro, jeśli nieautoryzowana transakcja jest skutkiem skradzionego instrumentu płatniczego (pod warunkiem że klient dołożył wszelkiej staranności i odpowiednio go przechowywał, np. karta nie miała zapisanego PIN na odwrocie). Pozostała kwota ponad równowartość 50 euro zostanie zwrócona klientowi.

– Pewnym ryzykiem są przypadki, gdy skradziona karta ma posłużyć do transakcji w internecie, tzw. transakcji not present. Wprawdzie, aby się przed nimi chronić, banki wdrożyły usługę 3D Secure, polegającą na tym, że podczas transakcji internetowej przychodzi dodatkowy kod autoryzacyjny na telefon klienta, jednak niektóre kraje nie wykorzystują tego narzędzia i wówczas może dojść do transakcji przestępczej, która będzie skuteczna i klientowi trudno będzie odzyskać pieniądze – dodaje ekspert ZBP. Jednak w krajach i bankach UE jest ona stosowana i klienci mogą odzyskać niemal całość środków (nadwyżkę ponad 50 euro).

Co gdy jeden z małżonków udzieli drugiemu dostępu do swojej bankowości internetowej? W takiej sytuacji klient łamie przepisy ustawy o usługach płatniczych, gdyż przekazuje dostęp do instrumentu płatniczego, czyli rachunku bankowego, osobom nieuprawnionym. Jeśli doszło przy takiej okazji do oszukańczej transakcji i bank będzie w stanie wykazać, że dostęp do rachunki miała osoba, która posłużyła się prawidłowymi danymi i wówczas klient może nie otrzymać zadośćuczynienia, bo ujawnił informację poufną o instrumencie płatniczym. Banki wykorzystują zaawansowaną technologię, która pozwala np. na identyfikację komputera, którym posłużono się do wykonania transakcji oszukańczej. Jedyną osobą uprawnioną do korzystania z bankowości elektronicznej czy karty płatniczej jest jej posiadacz. Chyba że klient jest współposiadaczem rachunku bankowego, wtedy każdy z użytkowników ma oddzielny login i hasło, aby można było ich zweryfikować i musi to być potwierdzone potwierdzone w umowie rachunku bankowego. Również w takich sytuacjach każdy ze współposiadaczy, jeśli wyraził taką wolę, ma własną kartę płatniczą.

Klienci muszą przestrzegać zasad korzystania z usług bankowych, to leży w ich własnym interesie. Jeśli dojdzie do wejścia przestępców na rachunek bankowy, zagrożone są nie tylko pieniądze, ale ujawniane są inne wrażliwe informacje o kliencie – dodaje Balcerzak.

Banki już ostrzegają się przed cyberprzestępcami

W odpowiedzi na rosnące zagrożenie cyberprzestępczością w bankowości Związek Banków Polskich powołał w listopadzie 2016 r. Komitet Cyberbezpieczeństwa Banków ZBP, zaś w styczniu 2018 r. utworzono Zespół Bezpieczeństwa Banków ZBP, w ramach którego funkcjonuje jednostka operacyjna FinCERT.pl – Bankowe Centrum Cyberbezpieczeństwa ZBP (FinCERT.pl – BCC ZBP). Celem BCC jest realizacja kompleksowych i długofalowych działań na kilku poziomach: wewnątrzsektorowym, międzysektorowym (m.in. współpraca z instytucjami z sektora telekomunikacji, transportu czy energetyki), ogólnokrajowym (współpraca z administracją państwową, organami ścigania) i międzynarodowym, zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa bankowości mobilnej i elektronicznej oraz przygotowanie narzędzi (struktury, procedury, mechanizmy wymiany informacji) umożliwiających zarządzanie sytuacją kryzysową (np. w przypadku zmasowanego ataku cyberprzestępców na sektor bankowy). Dzięki temu banki współpracują nie tylko same ze sobą, ale też instytucjami państwowymi i innymi branżami. Także Komisja Nadzoru Finansowego przygotowuje się do powołania własnej komórki cyberbezpieczeństwa, czyli tzw. CSIRT (Computer Security Incident Response Team). Zespół będzie analizował trendy czy zagrożenia specyficzne dla polskiego sektora finansowego i będzie przekazywał informacje o nich do podmiotów nadzorowanych. MR

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny