Jednak od tego czasu Sweeney argumentował, że presja na
obligacje śmieciowe osłabła ze względu na sygnały i przekonanie inwestorów, że
cykl podwyżek osiągnął swój szczyt i wkrótce się zakończy.
– Spready kredytowe zwęziły się, a wraz ze spadkiem
rentowności wzrosły ceny obligacji wysokodochodowych, co zapewniło solidny
zwrot. Ogólnie rzecz biorąc, obecnie obserwujemy premię za wysoką rentowność
wynoszącą około 380 punktów bazowych w stosunku do obligacji rządowych, która
to stosunkowo wąski spread w stosunku do historii.Od kwietnia obserwujemy
również wzrost liczby emitowanych obligacji wysokodochodowych w porównaniu z
niskimi poziomami w zeszłym roku – dodał.
– Wszystko to oznacza mniejszy potencjał wzrostów, a
jednocześnie obserwujemy wzrost wskaźników niewypłacalności. Podjęliśmy zatem
decyzję o zablokowaniu części naszych zysków i przejściu na niedoważoną pozycję
w przypadku spółek o wysokiej rentowności. naszym zdaniem najciekawszą szansą w
sektorze instrumentów o stałym dochodzie są obecnie obligacje
długoterminowe.Uważamy, że stopy procentowe osiągnęły najwyższy poziom lub są
blisko szczytu, co naszym zdaniem oznacza, że dochód z obligacji o dłuższym
terminie zapadalności znów wygląda atrakcyjnie.
Bob Tannahill, zarządzający portfelem w Ravenscroft,
powiedział, że interesująca część „obligacji śmieciowych” powstaje, gdy „rynek
jest skłonny sprzedać je po naprawdę atrakcyjnych cenach”.
– Innym aspektem obligacji wysokodochodowych jest to, że
płynność nie jest tak dobra jak w przypadku innych klas aktywów obligacji,
chociaż z biegiem czasu uległa poprawie – dodał Tannahill. – Może być
szczególnie słaba w okresach ostrych napięć na rynku, takich jak kryzys Covida
w 2020 r., co może spowodować „lukę w dół”, ponieważ sprzedający znajdują
jedynych nabywców jako oportunistów, którzy chcą kupować po cenach znacznie
niższych od wartości godziwej na danych warunkach. Oznacza to, że inwestorzy
muszą mieć świadomość, że wysoka rentowność może spowodować dość duży spadek, a
ich zdolność do sprawnego wchodzenia i wychodzenia z poszczególnych obligacji
może być ograniczona.
Tymczsem Katsutoshi Inadome, starszy strateg w SuMi Trust,
zauważył, że Japonia ma odwrotne doświadczenia, jeśli chodzi o obligacje
wysokodochodowe, ponieważ obecnie brakuje ich na rynku ze względu na „ultra
łagodną politykę pieniężną Banku Japonii”.