#WykresDnia: Zmniejsza się zainteresowanie obligacjami wysokodochodowymi

Obligacje śmieciowe osiągnęły w tym roku lepsze wyniki niż długoterminowe amerykańskie obligacje skarbowe. Ale zaczynają wyglądać mniej atrakcyjnie.

Publikacja: 10.10.2023 09:19

#WykresDnia: Zmniejsza się zainteresowanie obligacjami wysokodochodowymi

Foto: Adobestock

Foto: parkiet.com

Fundusze inwestujące w amerykańskie obligacje korporacyjne o wysokiej stopie zwrotu odnotowały największy cotygodniowy wypływ środków pieniężnych od lutego w związku z obawami, że stopy procentowe pozostaną na wysokim poziomie przez dłuższy czas, w dalszym ciągu narastają.

Amerykańskie fundusze obligacji śmieciowych odnotowują największy odpływ od siedmiu miesięcy. Według danych Refinitiv Lipper w tygodniu zakończonym 27 września z funduszy wyszło około 2,4 miliarda dolarów w gotówce. To największy exodus od okresu zakończonego 22 lutego.

Choć w ciągu ostatnich kilku tygodni pieniądze napływały do ​​funduszy, rosnące ceny ropy naftowej podsyciły obawy o inflację, niepokojąc inwestorów.

Reklama
Reklama

Według danych zebranych przez Bloomberg, we wrześniu firmy pożyczyły na rynku obligacji śmieciowych około 20 miliardów dolarów. Jednak koszty finansowania stale rosły w obliczu niepewności co do koniunktury w USA, co może zniechęcić kupujących i pożyczkobiorców.

Tymczasem, według danych Lippera, amerykańskie fundusze obligacji o ratingu inwestycyjnym odnotowały w ostatnim tygodniu wycofanie około 1,7 miliarda dolarów. Indeks obligacji korporacyjnych Bloomberg US Corporate Bond Index spadł o 0,4 proc., co spowodowało jego roczny spadek po wzroście aż o 5 proc. na początku lutego.

W zeszłym roku obligacje wysokodochodowe zostały wyprzedane ze względu na wysoką inflację, rosnące stopy procentowe i niepewność gospodarczą, co skłoniło kilku zarządzających papierami o stałym dochodzie do skorzystania z szerokich spreadów.

Jednak teraz, gdy wydaje się, że cykl podwyżek może dobiegać końca – co sygnalizują zarówno Rezerwa Federalna, jak i Bank Anglii – „obligacje śmieciowe” zaczęły wyglądać mniej atrakcyjnie.

Nathan Sweeney, dyrektor ds. informatyki ds. multiaktywów w Marlborough powiedział, że firma zmniejsza swoją ekspozycję na obligacje wysokodochodowe „po dobrym okresie w zeszłym roku”.

Chociaż w pierwszej połowie 2022 r. nie miał ekspozycji na wysoką rentowność, „zeszłego lata zaobserwowaliśmy atrakcyjny punkt wejścia, gdy spready obligacji rządowych osiągnęły 600 punktów bazowych”. Zauważył, że wysokodochodowe obligacje „wyprzedały się gwałtownie w okresie wysokiej inflacji, rosnących stóp procentowych i niepewności gospodarczej”.

Reklama
Reklama

Jednak od tego czasu Sweeney argumentował, że presja na obligacje śmieciowe osłabła ze względu na sygnały i przekonanie inwestorów, że cykl podwyżek osiągnął swój szczyt i wkrótce się zakończy.

– Spready kredytowe zwęziły się, a wraz ze spadkiem rentowności wzrosły ceny obligacji wysokodochodowych, co zapewniło solidny zwrot. Ogólnie rzecz biorąc, obecnie obserwujemy premię za wysoką rentowność wynoszącą około 380 punktów bazowych w stosunku do obligacji rządowych, która to stosunkowo wąski spread w stosunku do historii.Od kwietnia obserwujemy również wzrost liczby emitowanych obligacji wysokodochodowych w porównaniu z niskimi poziomami w zeszłym roku – dodał.

– Wszystko to oznacza mniejszy potencjał wzrostów, a jednocześnie obserwujemy wzrost wskaźników niewypłacalności. Podjęliśmy zatem decyzję o zablokowaniu części naszych zysków i przejściu na niedoważoną pozycję w przypadku spółek o wysokiej rentowności. naszym zdaniem najciekawszą szansą w sektorze instrumentów o stałym dochodzie są obecnie obligacje długoterminowe.Uważamy, że stopy procentowe osiągnęły najwyższy poziom lub są blisko szczytu, co naszym zdaniem oznacza, że ​​dochód z obligacji o dłuższym terminie zapadalności znów wygląda atrakcyjnie.

Bob Tannahill, zarządzający portfelem w Ravenscroft, powiedział, że interesująca część „obligacji śmieciowych” powstaje, gdy „rynek jest skłonny sprzedać je po naprawdę atrakcyjnych cenach”.

– Innym aspektem obligacji wysokodochodowych jest to, że płynność nie jest tak dobra jak w przypadku innych klas aktywów obligacji, chociaż z biegiem czasu uległa poprawie – dodał Tannahill. – Może być szczególnie słaba w okresach ostrych napięć na rynku, takich jak kryzys Covida w 2020 r., co może spowodować „lukę w dół”, ponieważ sprzedający znajdują jedynych nabywców jako oportunistów, którzy chcą kupować po cenach znacznie niższych od wartości godziwej na danych warunkach. Oznacza to, że inwestorzy muszą mieć świadomość, że wysoka rentowność może spowodować dość duży spadek, a ich zdolność do sprawnego wchodzenia i wychodzenia z poszczególnych obligacji może być ograniczona.

Tymczsem Katsutoshi Inadome, starszy strateg w SuMi Trust, zauważył, że Japonia ma odwrotne doświadczenia, jeśli chodzi o obligacje wysokodochodowe, ponieważ obecnie brakuje ich na rynku ze względu na „ultra łagodną politykę pieniężną Banku Japonii”.

Reklama
Reklama

Zauważył, że w kraju mogą nastąpić zmiany po tym, jak gubernator BoJ Kazuo Ueda zasugerował możliwe odejście od gołębiego stanowiska banku centralnego, gdy komisja polityki pieniężnej głosowała za podniesieniem pasma handlu 10-letnimi obligacjami rządu Japonii z 0,5 proc. do 1 proc.

Analizy rynkowe
Zyski na fali wznoszącej. Kto może liczyć na wynikowe żniwa?
Analizy rynkowe
Amerykański rynek IPO bije rekordy. Nasz dopiero się budzi
Analizy rynkowe
Smyk oraz inni. Czyli polski rynek IPO wreszcie budzi się z letargu
Analizy rynkowe
Na giełdzie był już szał na gry, OZE i konopie. Teraz czas na drony
Analizy rynkowe
Inwestorzy wierzą w drony. Mamy zbrojeniową hossę?
Analizy rynkowe
Bank Japonii będzie pozbywał się ryzykownych aktywów
Reklama
Reklama