Choć większości nie stanowią (35 proc.), to pod względem udziału w portfelu indeksu – już tak. Przypada na nie łącznie 55,5 proc., najwięcej na PKO BP (15,2 proc.) i Orlen (12,5 proc.). Obie spółki w 2025 r. radzą sobie na giełdzie bardzo dobrze, ciągnąc indeks w górę. Jego zwyżki są widoczne od jesieni 2022 r., czyli od momentu, kiedy na naszym parkiecie rozpoczęła się hossa. Wówczas WIG20 był poniżej poziomu 1500 pkt.
Zwyżki wyraźnie przybrały na sile w 2025 r. Na początku stycznia wartość indeksu oscylowała w okolicach 2200 pkt. Teraz jest o włos od psychologicznego poziomu 3 tys. pkt (w czwartek było to 2982 pkt). Ale do historycznego rekordu droga jeszcze daleka (niemal 4 tys. pkt u szczytu ówczesnej hossy w 2007 r.).
Czytaj więcej
Obecnie nie ma planów dotyczących wezwań i wycofania z GPW spółek już notowanych, nie ma też planów dalszej prywatyzacji przez giełdę – poinformował nas MAP. Czyli na GPW zostanie 13 spółek z udziałem SP. Wycena tego portfela jest rekordowo wysoka.
Natomiast inaczej wygląda sytuacja na szerokim rynku: WIG porusza się w systematycznym trendzie wzrostowym, wyznaczając w 2025 r. kolejne rekordy. W czwartek oscylował w okolicach 109 tys. pkt. Rok zaczynał od 80 tys. pkt. To oznacza, że poszedł w górę już o ponad jedną trzecią. Podobnie jak WIG20. Najwyższą dynamiką wzrostu kursu w WIG20 w ciągu ostatnich 6 miesięcy pochwalić mogą się PGE, Orlen i Pekao. Najsłabiej wypada Żabka.