Poluzowanie kryteriów kredytowych zmniejszy chęć do oszczędzania?

Jak zauważają ekonomiści Banku Pekao, w przypadku gospodarstw domowych poluzowanie kryteriów udzielania kredytów było najsilniejsze od czterech lat – banki decydowały się w drugim kwartale na obniżanie swoich marż w odpowiedzi na deklarowany silny wzrost presji konkurencyjnej, stanowiący jedyny powód zmiany polityki kredytowej.

Publikacja: 10.08.2025 07:04

Poluzowanie kryteriów kredytowych zmniejszy chęć do oszczędzania?

Foto: Adobe Stock

To wnioski z kwartalnej ankiety kredytowej NBP, w której przewodniczący komitetów kredytowych polskich banków raportują o stanie rynku. Drugi kwartał 2025 roku przyniósł najsilniejsze od 2023 roku, czyli momentu wprowadzenia programu BK2%, odbicie oceny popytu na kredyty mieszkaniowe.

8,5 %

wzrostu depozytów bieżących o 101,4 mld zł w 2024 r. stanowiło zwiększenie o 11,9 mld zł depozytów terminowych

Pomijając 2023 rok, tak wyraźne przyspieszenie popytu na hipoteki zostało ostatnio odnotowane w 2007 roku. Głównymi przyczynami dynamicznej odbudowy popytu na tego rodzaju kredyty są zdaniem banków złagodzenie warunków kredytowania (w tym zmiana stopy referencyjnej) oraz prognozy dotyczące sytuacji na rynku mieszkaniowym. Kredyty konsumpcyjne również odbiły w drugim kwartale roku, choć nie tak silnie jak te mieszkaniowe. Dzieje się to z uwagi na poprawę sytuacji finansowej gospodarstw domowych i większe zakupy dóbr trwałego użytku finansowane kredytem.

6,7 %

- taką część półrocznego wzrostu depozytów bieżących o 44,3 mld zł stanowiło zwiększenie depozytów terminowych o 6,7 mld zł w tym roku

Banki spodziewają się dalszej odbudowy popytu w segmencie kredytów konsumpcyjnych, w przypadku mieszkaniowych widzą (w przeciwieństwie do nas) stagnację. Jednocześnie łagodzenie polityki kredytowej w bieżącym kwartale będzie nakierowane głównie na kredyty konsumpcyjne, dla kredytów mieszkaniowych kryteria pozostaną bez większych zmian.

Czytaj więcej

RPP może poczekać z obniżką stóp. Banki nie czekają

Czy to oznacza zmniejszenie zainteresowania oszczędnościami, a przynajmniej depozytami terminowymi? Ten rok pokazuje, że obniżanie ich oprocentowania wpływa na dynamikę lokat już od dłuższego czasu. W ubiegłym roku ich wartość wzrosła o 11,9 mld zł – podczas gdy depozyty bieżące (w tym konta oszczędnościowe) zwiększyły wartość o niemal 101,4 mld zł. Przez sześć miesięcy tego roku depozyty terminowe wzrosły o ponad 6,7 mld zł. Bieżące o 44,3 mld zł.

Bankom wciąż nie zależy na zdobywaniu depozytów – starają się promocyjnymi ofertami przyciągnąć klientów i zachęcić do korzystania z innych produktów. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że wskaźnik kredyty/depozyty w bankach wprawdzie wzrósł w maju, ale do poziomu 60,1 proc.

Oszczędzanie
RPP może poczekać z obniżką stóp. Banki nie czekają
Oszczędzanie
Inwestycje Polaków bez podatku Belki. Ale tylko do 100 tys. zł
Oszczędzanie
Prezes GPW: OKI to ważny krok w kierunku rozwoju rynku
Oszczędzanie
Oszczędzanie bez podatku Belki? MF przedstawiło rewolucyjne rozwiązania
Oszczędzanie
Zagraniczne wakacje: gotówka, karta czy... rozsądek?
Oszczędzanie
Lokaty walutowe w krajowych bankach kokosów nie dają