Jesteśmy na półmetku publikacji raportów okresowych, podsumowujących ostatni kwartał i zeszły rok. Z naszych danych wynika, że do piątku z obowiązków informacyjnych wywiązało się dotąd 150 spółek spośród 428 notowanych na giełdzie (reszta ma na to czas do 20 marca – kiedy mija termin na publikację raportów rocznych). Sprawdziliśmy, jak wypadli emitenci, porównując ich kwartalne osiągnięcia z tymi z IV kwartału 2010 roku. Pod uwagę braliśmy zyski netto i przychody ze sprzedaży.
Gdyby nie KGHM...
Łączny zysk netto wspomnianych 150 spółek wyniósł w IV?kwartale 9,3 mld zł, co oznacza wzrost o 29 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, kiedy zarobiły one 7,2 mld zł. W odniesieniu do przychodów ze sprzedaży sytuacja również wyraźnie się poprawiła – podskoczyły one do 135,2 mld zł, z 111,1 mld zł, co oznacza zmianę o 22 proc.
Największy zysk w końcówce roku wypracował miedziowy potentat KGHM. Spółka zamknęła kwartał wynikiem 3,6 mld zł, czyli prawie trzykrotnie lepszym niż w roku poprzednim. Problem w tym, że wyniki miedziowego giganta znacznie zniekształcają statystykę. Jeśli nie uwzględnimy spółki z Lubina, łączny zysk 149?firm wynosi tylko 5,7 mld zł i jest niższy niż zeszłoroczne 5,9 mld zł o 3,4 proc.
– Wyniki za IV kwartał pokazują już pierwsze sygnały czekającego nas spowolnienia gospodarki. Rezultat ogólny zniekształca wynik KGHM. Bez miedziowego giganta zyski netto dają wynik zbliżony do osiągniętego rok wcześniej – podkreśla Maciej Bobrowski, dyrektor wydziału analiz w Beskidzkim Domu Maklerskim.
Inne, optymistyczniejsze spojrzenie
Dane nie są jednak jednoznaczne. Przyglądając się zestawieniu bardziej szczegółowo, można zauważyć, że IV kwartał był dla większości firm jednak lepszy niż analogiczny okres 2010 r. Spośród 150 analizowanych spółek, 57 proc. poprawiło swoją sytuację finansową. Aż 65 przedsiębiorstw zanotowało wzrost zysku netto, a 13 ze straty wyszło na plus. Do tego dochodzi osiem spółek, które choć nadal były nierentowne, to jednak straty miały mniejsze niż przed rokiem.