Zyski w górę tylko dzięki Polskiej Miedzi

Wstępny bilans wyników spółek za IV kwartał nie jest jednoznaczny. Wprawdzie więcej firm poprawiło rezultaty, niż zanotowało ich pogorszenie, ale łączny zysk netto powiększył się jedynie dzięki ogromnym zyskom KGHM

Aktualizacja: 12.02.2017 11:37 Publikacja: 10.03.2012 03:01

KGHM, kierowany przez Herberta Wirtha, kupując kanadyjską Quadrę, dokonał największego zagranicznego

KGHM, kierowany przez Herberta Wirtha, kupując kanadyjską Quadrę, dokonał największego zagranicznego przejęcia w historii polskich firm.

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Jesteśmy na półmetku publikacji raportów okresowych, podsumowujących ostatni kwartał i zeszły rok. Z naszych danych wynika, że do piątku z obowiązków informacyjnych wywiązało się dotąd 150 spółek spośród 428 notowanych na giełdzie (reszta ma na to czas do 20 marca – kiedy mija termin na publikację raportów rocznych). Sprawdziliśmy, jak wypadli emitenci, porównując ich kwartalne osiągnięcia z tymi z IV kwartału 2010 roku. Pod uwagę braliśmy zyski netto i przychody ze sprzedaży.

Gdyby nie KGHM...

Łączny zysk netto wspomnianych 150 spółek wyniósł w IV?kwartale 9,3 mld zł, co oznacza wzrost o 29 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, kiedy zarobiły one 7,2 mld zł. W odniesieniu do przychodów ze sprzedaży sytuacja również wyraźnie się poprawiła – podskoczyły one do 135,2 mld zł, z 111,1 mld zł, co oznacza zmianę o 22 proc.

Największy zysk w końcówce roku wypracował miedziowy potentat KGHM. Spółka zamknęła kwartał wynikiem 3,6 mld zł, czyli prawie trzykrotnie lepszym niż w roku poprzednim. Problem w tym, że wyniki miedziowego giganta znacznie zniekształcają statystykę. Jeśli nie uwzględnimy spółki z Lubina, łączny zysk 149?firm wynosi tylko 5,7 mld zł i jest niższy niż zeszłoroczne 5,9 mld zł o 3,4 proc.

– Wyniki za IV kwartał pokazują już pierwsze sygnały czekającego nas spowolnienia gospodarki. Rezultat ogólny zniekształca wynik KGHM. Bez miedziowego giganta zyski netto dają wynik zbliżony do osiągniętego rok wcześniej – podkreśla Maciej Bobrowski, dyrektor wydziału analiz w Beskidzkim Domu Maklerskim.

Inne, optymistyczniejsze spojrzenie

Dane nie są jednak jednoznaczne. Przyglądając się zestawieniu bardziej szczegółowo, można zauważyć, że IV kwartał był dla większości firm jednak lepszy niż analogiczny okres 2010 r. Spośród 150 analizowanych spółek, 57 proc. poprawiło swoją sytuację finansową. Aż 65 przedsiębiorstw zanotowało wzrost zysku netto, a 13 ze straty wyszło na plus. Do tego dochodzi osiem spółek, które choć nadal były nierentowne, to jednak straty miały mniejsze niż przed rokiem.

Czy może więc poprawa wyników u większości firm jest oznaką ogólnej poprawy, a obawy wynikające z wpływu miedziowego giganta są nieuzasadnione?

– W IV kwartale utrzymywała się tendencja poprawy wyników. Była to zasługa dobrego stanu polskiej gospodarki w minionym roku – utrzymywaliśmy wysokie tempo wzrostu PKB, co zapewniało przychody ze sprzedaży. Ponadto eksporterom w końcówce roku pomógł słaby złoty – komentuje Robert Maj z KBC Securities.

Czeka nas rok stagnacji?

Niejednoznaczna interpretacja wyników może stanowić uzasadnienie tego, że giełdowe indeksy mają ostatnio problem z kontynuowaniem zwyżek z przełomu i początku roku. Tym bardziej że przyszłość także stoi pod znakiem zagrożeń dla zysków i przychodów.

Większość analityków zwraca uwagę, że w tak niekorzystnym otoczeniu gospodarczym może być trudno poprawić, czy chociaż powtórzyć rezultaty z zeszłego roku. – Brak stabilizacji w strefie euro będzie wpływać na spowolnienie naszej gospodarki. Trudny okres czeka sektor budowlany, który będzie chciał odbudować słabą kondycję z ubiegłego roku, a przy gospodarczej stagnacji będzie to niełatwe zadanie. Pozostałe sektory skupią się raczej na utrzymaniu dotychczasowych poziomów zysków, bo?o poprawę może być trudno – uważa Robert Maj.

Na razie prognozy dla PKB na ten rok wahają się między 1,6 a 3,6 proc. Eksperci uważają, że?z ostateczną oceną stanu polskiej koniunktury należy poczekać na dane za I i II kwartał,?które pokażą skalę hamowania gospodarki.

[email protected]

Miłe niespodzianki

3,6 mld zł

Taki zysk w IV?kwartale 2011 roku wypracował KGHM. Był on o 183 proc. wyższy niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Rezultat był zgodny za oczekiwaniami rynku. Pozytywnie zaskoczyły analityków wpływy z transakcji zabezpieczających i dodatkowo lepsze, niż oczekiwano, zyski z różnic kursowych na pozostałej działalności operacyjnej. Eksperci podkreślali również wyższy od prognoz poziom gotówki, który wyniósł na koniec roku 12,8 mld zł.

167 procent

O tyle zwiększył zysk w IV kwartale paliwowy potentat PKN?Orlen. Spółka zarobiła  1,4 mld zł. Wpływ na poprawę rezultatu miał m.in. wzrost sprzedaży paliw na rynku polskim i niemieckim o 9 proc. Pomimo dużej poprawy raport Orlenu okazał się gorszy od przewidywań analityków. Średnia ich prognoz zakładała zysk wyższy o 100 mln zł. Spółce nie udało się osiągnąć takiego wyniku, na co główny wpływ miało niekorzystne otoczenie makroekonomiczne.

6,6 mln zł

Tyle wyniósł zysk netto Sygnity na koniec IV?kwartału ubiegłego roku. Skokowa poprawa wyników informatycznej spółki to efekt prowadzonej od kilku kwartałów restrukturyzacji. Rezultaty za 2010 r. były jeszcze obciążone odpisami. W 2011 r. firma nie musiała już tworzyć rezerw. Wynik został w większości wypracowany z działalności podstawowej. Rok 2011 był pierwszym od pięciu lat, który Sygnity zakończyło na plusie.

157 procent

Taki wzrost zysku odnotowała spółka Hawe zajmująca się budową instalacji telekomunikacyjnych. Zysk netto w IV?kwartale 2011 roku wyniósł 40 mln zł, a rok wcześniej było to niecałe 16 mln zł. Najszybciej rosły i największe znaczenie dla dobrych wyników miały realizowane przez Hawe Telekom leasing włókien światłowodowych oraz transakcje tranzytu międzynarodowego. Zarząd zapowiada, że w tym roku podtrzyma dobrą passę

Rozczarowania

497 mln zł

Takiej wielkości stratę pokazało w raporcie za IV kwartał Globe Trader Center, przedstawiciel branży nieruchomości. Na tak słaby wynik wpłynęły przeszacowania wartości nieruchomości w południowo-wschodniej Europie. Odpis aktualizujący w IV kwartale wyniósł 118,2 mln euro, a w całym roku sięgnął 296 mln euro. Dla porównania ostatnie trzy miesiące 2010 roku spółka zamykała na plusie, osiągając zysk netto 100 mln zł.

46 mln zł

Wyniosła w IV kwartale strata Biotonu. Spółka ponosiła koszty wprowadzania na rynki nowych produktów, a także zwiększone koszty operacyjne związane z pracami badawczo-rozwojowymi w zakresie insulin analogowych. Bioton przeszedł w straty z zysków, które w ostatnich trzech miesiącach 2010 r. wynosiły 101 mln zł, chociaż decydujący wpływ miało na to wtedy zaksięgowanie wpływów z opłaty licencyjnej od Bayeru, dotyczącej współpracy w Chinach.

395 procent

O tyle powiększył stratę w IV?kwartale wicelider polskiego rynku wódki CEDC. Wynik spadł do – 1,5 mld zł, w porównaniu z – 302 mln zł w roku poprzednim. Wpływ na takie pogorszenie miała strata operacyjna za IV kwartał 2011 roku spowodowana odpisem z tytułu trwałej utraty wartości firmy w wysokości 383 mln USD. Dodatkowo spółka odnotowała dalsze pogorszenie, w porównaniu z oczekiwaniami, wyników sprzedaży wódki na rynku rosyjskim.

358 mln zł

Taki zysk osiągnęła w IV?kwartale 2011 roku Telekomunikacja Polska. Wynik był dużo wyższy niż oczekiwania analityków (prognoza mówiła o 138,5 mln zł). Tak duża różnica była spowodowana utworzeniem aktywa z tytułu odroczonego podatku.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?