Metale szlachetne – pomysł na nerwowe czasy

Za nami kolejny udany miesiąc pod względem wyników. Na styczeń zarządzający proponują zamienić część jednostek na fundusze surowców.

Aktualizacja: 11.01.2020 08:53 Publikacja: 11.01.2020 08:32

Foto: GG Parkiet

Choć rynki szybko otrząsnęły się ze strachu po zaognieniu sytuacji na Bliskim Wschodzie, to zasady gry istotnie się zmieniły, przynajmniej na jakiś czas.

Groźba eskalacji

Grudzień nie był łatwym miesiącem dla inwestorów. Główna zagadka dotyczyła tego, jak potoczą się rozmowy handlowe między USA i Chinami. Styczeń z kolei rozpoczął się od gwałtownego wzrostu napięć geopolitycznych. Jak wynika z prognoz zarządzających, w kolejnych tygodniach właśnie ta sprawa może dyktować rynkowe warunki. I stąd decyzje o tym, by nieco przekształcić portfele funduszy na styczeń.

Najdalej w zmianach poszedł Michał Pietrzyca z DM BOŚ. Po funduszach z grudnia, które pomnożyły kapitał Pietrzycy o blisko 3,4 proc. (był to najwyższy wynik w poprzednim miesiącu), nie ma śladu, za to w propozycjach na styczeń mamy dwa fundusze surowców. Jest to odpowiedź na ostatnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie, gdyż zdaniem Pietrzycy istnieje spore ryzyko wojny w regionie Zatoki Perskiej. Drugi wynik po analityku DM BOŚ miał w grudniu Kamil Cisowski z DI Xelion. W grudniu wybrane przez niego fundusze zarobiły 2,2 proc. Co ciekawe, Cisowski ma nieco inne zdanie od Pietrzycy na temat perspektyw polskich akcji w styczniu, który aż 25 proc. aktywów poświęcił na Quercus short. W propozycjach Cisowskiego pojawił się z kolei Pekao Dynamicznych Spółek inwestujący głównie w małe i średnie polskie firmy.

Świetną stopą zwrotu za grudzień może się też pochwalić zespół mBanku. Portfel, skupiony znacznie na akcjach rynków rozwiniętych, przyniósł 1,9 proc. zysku. Warto zauważyć, że po trzech miesiącach tej edycji portfela funduszy zespół mBanku ma już 4,65 proc. zysku na koncie. Odrobinę lepszy łączny wynik ma Pietrzyca, natomiast portfele Cisowskiego oraz Lukasa Cinikasa z BM BNP Paribas zarobiły odpowiednio po 5,19 oraz 5,26 w trzy miesiące.

Więcej surowców

Jeśli chodzi o łączne zestawienie, to w portfelu funduszy na styczeń fundusze surowców będą stanowiły 10 proc. w porównaniu z 4,1 proc. w grudniu. Jest to największa zmiana. Do tego zarządzający łącznie powiększyli pozycję w funduszach akcji polskich, jednak będą one odpowiadać tylko za 7,4 proc. portfela. Do tego udział funduszy polskich małych i średnich spółek spadł do zaledwie 3,3 proc.

Fundusze akcji rynków rozwiniętych, czyli grupa zajmująca w grudniu niemal jedną czwartą portfela, skurczyły się do niecałych 18 proc. Zarządzający pozbyli się także niemal połowy jednostek funduszy polskich obligacji skarbowych i dobrali nieco dłużnych uniwersalnych.

Pozostajemy na rynkach rozwiniętych

Lukas Cinikas analityk rynków finansowych, biuro maklerskie BNP Paribas

Grudzień, podobnie jak poprzedni miesiąc, był bardzo dobry dla posiadaczy pozycji długich na światowych rynkach akcji. Decyzją prezydenta Trumpa zawieszono wprowadzenie nowych ceł oraz obniżono o połowę niektóre już obowiązujące stawki celne na import towarów z Chin. Tym samym osiągnięte zostało wstępne porozumienie z Pekinem, w zamian za co Chiny zadeklarowały zwiększenie importu z USA produktów rolnych oraz artykułów przemysłowych. Dobre nastroje nie dotarły, niestety, na warszawski parkiet. Kolejny miesiąc z rzędu polska giełda zachowywała się relatywnie słabo.

Pozostawiamy nasz portfel bez zmian z uwagi na utrzymujące się wysokie odczyty wskaźników nastrojów wśród inwestorów indywidualnych w USA oraz premii za ryzyko. W przypadku odwrócenia tych tendencji planujemy powrócić do przeważania instrumentów udziałowych. W części zawierającej akcje pozostawiamy fundusze skoncentrowane geograficznie na rynkach państw rozwiniętych. W części dłużnej największy udział mają fundusze obligacji korporacyjnych, do których jesteśmy nastawieni pozytywnie. PAAN

Spore ryzyko wojny w Zatoce Perskiej

Michał Pietrzyca analityk, DM BOŚ

Dokonuję totalnego przemodelowania klas aktywów, mając na uwadze wysokie zróżnicowanie parametrów ratingu i ryzyka. Irański atak odwetowy na żołnierzy amerykańskich w Iraku podsycił obawy przed eskalacją konfliktu. Istnieje spore ryzyko wojny w regionie Zatoki Perskiej, więc na jakiś czas złoto, srebro, ropa naftowa, pallad czy pozycje krótkie na wybrane rynki akcji są wskazane. Ropa naftowa jest pod mocną presją i na to również trzeba zwrócić uwagę, czytając roszady konfliktu USA z Iranem. Ceny ropy ostatnio gwałtownie wzrosły na krótki czas, co było swoistym preludium tego, co może w niedalekiej przyszłości się wydarzyć. Dlatego ustawiam częściową ekspozycję również na ten rynek. Co ciekawe, na wzrost globalnej awersji do ryzyka zwyżkami mogą odpowiedzieć giełdy Ameryki Łacińskiej, ale również mile widziane są w portfelu instrumenty dłużne, wyceniane w amerykańskim dolarze. Te pozycje z kolei są zabezpieczeniem, gdyby jednak rynek akcji zaczął się odbudowywać po złagodzeniu postawy decydentów z Iranu. Niemniej rynki akcji zareagowały początkiem stycznia dosyć umiarkowanie, pokazując, że nie boimy się wojny na wielką skalę. PAAN

Czekają nas tygodnie dużej zmienności

Piotr Święcik dyrektor biura doradztwa i funduszy inwestycyjnych, Citi Handlowy

Grudzień na rynkach to przysłowiowa „kropka nad i" – indeksy kontynuowały marsz w górę, głównie z uwagi na postępy w negocjacjach handlowych między USA a Chinami. W efekcie S&P 500 przekroczył rekordowy poziom 3200 pkt i zakończył rok stopą zwrotu przekraczającą 25 proc. Fala optymizmu przeszła także przez rynki wschodzące. Na większości z nich mogliśmy zaobserwować dynamiczne wybicie w górę. Rok 2020 otwieramy jednak mocnym akcentem geopolitycznym – napięcia pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Iranem wchodzą w krytyczną fazę i sytuacja w regionie Bliskiego Wschodu staje się tym samym bardzo niestabilna. Pierwszym barometrem potencjalnego ryzyka eskalacji są rosnące ceny ropy i złota. Uważamy jednak, że utrzymywanie się wysokiej niepewności wokół konfliktu może prowadzić do wzrostu zainteresowania inwestorów bezpieczną przystanią, tj. obligacjami. Tym samym konstrukcja naszego portfela pozostaje niezmieniona i oparta o rozwiązania z zakresu rynku długu, co pozwoli przejść stabilnie przez okres potencjalnie wysokiej zmienności, jakiej spodziewamy się w nadchodzących tygodniach. PAAN

Korekty akcji warto wykorzystać

Jędrzej Janiak analityk, F-Trust

Konsekwentnie przesuwam kapitał z funduszy dłużnych do akcji. Tym razem doważamy część inwestującą na rynkach wschodzących. Widać już poprawę danych gospodarczych, co ciekawe – przede wszystkim w USA oraz w Chinach. Z drugiej strony dalsze spowolnienie występuje w Japonii i w Europie. Obecnie uwagę naszą przyciągają bardzo wysokie wskaźniki nastrojów inwestorów, np. Fear and Greed od CNN, który jest niemalże przy szczytach swojej 100-pkt skali. Takie sygnały chciwości mogą zwiastować korektę, w szczególności gdy nowe ryzyka geopolityczne są na horyzoncie. Warto jednak zauważyć, że ostatnie wydarzenia w Iraku przy takim poziomie nastrojów mogły wywołać zdecydowanie większą panikę na rynkach. Tymczasem korekta trwała jeden dzień. Może to świadczyć o sile rynku, a ożywienie gospodarcze powinno postępować. A ewentualne korekty można wykorzystywać do zwiększania alokacji po stronie funduszy akcji. Po zmianie z początku nowego roku struktura portfela wynosi 40 do 60 na rzecz funduszy akcji. paan

Ryzyko recesji jest nadal niewielkie

Zespół doradztwa, mBank

Po raz kolejny nie dokonujemy zmian w naszym portfelu funduszy inwestycyjnych. Sam fakt, że zmieniła się kartka w kalendarzu, nie oznacza, że powinniśmy dokonywać diametralnych zmian w portfelu. Kolejny miesiąc nie przyniósł informacji czy danych, które fundamentalnie zmieniłyby nasze podejście do rynku. Nie oznacza to, że w otoczeniu gospodarczym czy politycznym jest nudno, ale w inwestowaniu długoterminowym staramy się być odporni na szum informacyjny i skupiamy się na fundamentach. Te naszym zdaniem pozostają zdrowe – ryzyko światowej recesji jest nadal niewielkie, a według nas nawet się zmniejszyło. Dodatkowo w środowisku niskich realnych stóp procentowych portfel inwestycyjny powinien zawierać znaczną część aktywów ryzykownych. Jesteśmy jednocześnie świadomi, że timing rynkowy jest ekstremalnie trudny i najczęściej nieskuteczny. Jak co miesiąc dokonaliśmy przeglądu portfela i jego składowych. Poszczególne strategie realizują dobrze swoje mandaty, a ich wyniki są satysfakcjonujące w otoczeniu rynkowym, które obecnie obserwujemy. Efektem tego jest nasza opinia, że wybór dokonany kilka miesięcy temu nadal spełnia stawiane przed nim zadania. PAAN

Spokojnie może być tylko do marca

Kamil Cisowski dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion

W styczniowym portfelu zdecydowaliśmy się na rezygnację z akcji indyjskich, by doważyć małe polskie spółki. Powiększyliśmy też ekspozycję na spółki wydobywające złoto, które powinny dobrze zachowywać się przy obecnym otoczeniu geopolitycznym. U progu nowego roku jesteśmy pesymistami, jeżeli chodzi o stopy zwrotu z głównych globalnych indeksów, szczególnie rynków rozwiniętych, ale nie zakładamy poważnych spadków tak długo, jak długo trwać będzie rozpoczęty w październiku skup obligacji przez Fed. Jego wyraźnym, pośrednim beneficjentem będzie, naszym zdaniem, dług rynków wschodzących i tam chcemy utrzymywać dłużną część portfela, szczególnie że w kontekście odczytów inflacji w Polsce i ich konsekwencji dla krajowego rynku obligacji nie są one obecnie atrakcyjną alternatywą. Wierzymy, że wymarzone otoczenie z ubiegłego roku, gdy zarabiać dało się niemal na wszystkim, nie potrwa dłużej niż do końca I kwartału 2020 r., co będzie wymagało od nas zapewne aktywności pod koniec marca. W chwili obecnej nasz scenariusz bazowy zakłada, że będzie ona polegała na przesuwaniu się w stronę bezpieczniejszych aktywów. PAAN

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty