Ten rok dla branży transportowej też będzie trudny

Spadek przewozów i stawek transportowych, wzrost kosztów oraz problemy z pozyskaniem kierowców i maszynistów to tylko niektóre problemy, z którymi przewoźnicy drogowi i kolejowi nadal mogą się zmagać. Ożywienie, jeśli nastąpi, to najwcześniej w II połowie roku.

Publikacja: 17.02.2024 10:29

Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku przewieziono koleją w naszym kraju 230 mln ton różnego rodza

Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku przewieziono koleją w naszym kraju 230 mln ton różnego rodzaju ładunków. To o 3,2 proc. mniej niż zanotowano w 2022 r.

Foto: AdobeStock

W. Kompała

W ubiegłym roku przewieziono w Polsce 570,3 mln t różnego rodzaju ładunków, włączając z tego transport samochodowy gospodarczy oraz kolejowe przewozy manewrowe i wąskotorowe. Był to najsłabszy rezultat od trzech lat. W porównaniu z 2022 r. zanotowano spadek o 2,2 proc., a w odniesieniu do 2021 r. o 1,4 proc. Zniżki widać w trzech z czterech obszarów biznesu przewozowego. Jedynie transport samochodowy nieznacznie poprawił rezultaty. Z ostatnich danych GUS wynika, że w ujęciu rok do roku słabszy okazał się również grudzień 2023 r. Czy nastąpiła poprawa w styczniu, będzie wiadomo za kilka dni. Obserwując sytuację zewnętrzną, nie należy jednak oczekiwać istotnych zmian.

Bibby Financial Services, firma faktoringowa, w niedawnej analizie zwraca uwagę, że w całej Europie spada transport towarów i stawki przewozowe. Ponadto rosną koszty i zadłużenie firm transportowych oraz narasta problem zaległości płatniczych w branży. Mimo to „oczekiwane odbicie gospodarcze, w połączeniu ze spadkiem cen paliw i wzrostem obsługi ładunków w portach, może przyczynić się do wzrostu aktywności transportowej i poprawy kondycji finansowej firm”.

Poprawa efektywności

Zapytaliśmy giełdowe spółki transportowe i grupy, do których należą tego typu podmioty, czy w ubiegłym roku odczuły pogorszenie sytuacji w branży i jakie perspektywy rozwoju widzą na ten rok. – Zbudowana przez lata pozycja Trans Polonii, w tym poszerzane systematycznie portfolio klientów, dywersyfikacja tras oraz pozyskanie nowych kontraktów spowodowały, że zauważalny w 2023 r. w branży spadek przewozów nie miał istotnego wpływu na działalność firmy. Grupa konsekwentnie dba o dobrą kondycję płynnościową, optymalizuje koszty operacyjne, a także prowadzi szeroko zakrojone działania handlowe, dzięki którym stale rośnie popyt na oferowane przez Trans Polonię usługi – przekonuje Adriana Bosiacka, członek zarządu spółki. Dodaje, że grupa w ubiegłym roku rozwijała głównie drogowe przewozy płynnej chemii i płynnych produktów spożywczych w Europie Zachodniej. Również w tym roku ten asortyment i kierunek ekspansji będzie preferowany. – Działania na krajowym rynku usług transportowych (mas bitumicznych oraz paliw) pozostają dla firmy istotne, natomiast charakteryzują się sezonowością i większą wrażliwością na zmiany trendów gospodarczych. Stale monitorujemy rynek i dostosowujemy się do zachodzących na nim zmian – zapewnia Bosiacka.

Ubiegły rok był trudny dla przewoźników kolejowych. Spadek wolumenów transportowanych ładunków, zwłaszcza węgla, paliw i stali, odczuł m.in. Ciech Cargo z grupy Ciech. Ponadto na rynku istotnie wzrosły koszty stałe, a część przewoźników wprowadziła do swojej floty nowoczesne, ale też droższe lokomotywy, co przyśpieszyło działania związane z redukcją stawek przewozowych w celu pokrycia przynajmniej części kosztów. Ciech Cargo przyznaje, że musiał włożyć wiele pracy w poprawę efektywności, co pozwoliło mu zoptymalizować koszty i znacznie łagodniej przejść przez ten okres. Co więcej, firmie udało się zwiększyć masę przewożonych ładunków na rynku zewnętrznym o 88 proc. Ten rok może być jeszcze trudniejszy. – W przypadku transportu kolejowego możemy się jednak spodziewać pogorszenia koniunktury w miesiącach kwiecień–lipiec w związku ze spadkiem liczby przewozów węgla. Nie należałoby spodziewać się znaczącego wzrostu przewozu dóbr przetworzonych, którego dynamikę będzie bez wątpienia kształtować sytuacja w Niemczech – mówi Andrzej Pawłowski, prezes Ciechu Cargo. Jego zdaniem w I połowie roku nie należy też oczekiwać wzrostu transportu kontenerów. Poprawa możliwa jest za to w kolejnych miesiącach m.in. w przewozach węgla i paliw. – Z pewnością o tym, jak będzie wyglądał rynek w 2024 r., będzie decydowała sytuacja w Ukrainie i Niemczech. Obecnie część zasobów zaangażowana jest w przewozy z Ukrainy, jednak w przypadku zablokowania lub znacznego ich ograniczenia, np. w wyniku protestów rolników, przewoźnicy będą szukali alternatywy na rynku polskim, co spowoduje jeszcze większą rywalizację w branży – uważa Pawłowski.

Przewozy paliw

Dwie duże spółki transportowe ma w grupie Orlen. W ubiegłym roku dla Orlenu Transport, drogowego przewoźnika paliw, największym wyzwaniem było pozyskanie zawodowych kierowców. Nie wpłynęło to jednak na jego działalność ani na wyniki. Co ważniejsze, w tym roku możliwy jest dalszy wzrost skali świadczonych usług. Firma duże nadzieje wiąże z przewozami wodoru i LNG, paliwami, których znaczenie będzie rosło w związku z postępującą dekarbonizacją transportu i rozwojem zielonej energii. Celem Orlenu Transport na ten rok jest wzrost przychodów, w szczególności LPG i paliwa lotniczego.

Do koncernu należy też Lotos Kolej, drugi co do wielkości w Polsce kolejowy przewoźnik towarowy. Również on w 2023 r., wbrew rynkowym trendom, zwiększył skalę realizowanych operacji. „Niemniej spadek wolumenu na rynku przełożył się na konkurencyjność i w konsekwencji stawki przewozowe. Kluczowym wyzwaniem dla spółki jest wzrost kosztów energii oraz paliw, wyższe koszty utrzymania taboru oraz dostępu do infrastruktury kolejowej i drogowej przy rosnącej konkurencji i niższych marżach” – informuje zespół prasowy Orlenu. W tym roku Lotos Kolej stawia na wysoką jakość świadczonych usług. Obecnie trwa proces unowocześniania taboru. W związku z tym zakontraktowano dziesięć elektrycznych lokomotyw.

Kolejowe przewozy paliw płynnych to także ważny obszar działalności grupy Unimot, a konkretnie zależnej firmy Olavion. W ubiegłym roku osiągnęła satysfakcjonujące wyniki mimo wielu wyzwań, z jakimi przyszło jej się mierzyć. Dotyczyły one problemów z pozyskaniem maszynistów oraz wzrostu kosztów, zwłaszcza wynagrodzeń, prądu i nabycia taboru kolejowego. W tym roku Olavion spodziewa się stabilizacji przewozów dla konkretnych produktów i relacji oraz spadku marż ze względu na rosnące koszty. „Obserwujemy istotny wzrost popytu na realizację transportów uwzględniających przeładunek z wagonów szerokotorowych na normalnotorowe (i odwrotnie). Przewoźnicy współpracujący z Kolejami Ukraińskimi na podstawie umów posiadają w związku z tym istotną przewagę konkurencyjną” – twierdzi biuro prasowe Unimotu. Olavion, w porównaniu z latami ubiegłymi, odnotuje wzrost transportu paliw z portów morskich do Ukrainy, przy jednoczesnym spadku przewozów paliw w Polsce. Ponadto obserwuje duże zainteresowanie transportem zboża z Ukrainy (tranzyt przez Polskę) oraz spadek wykorzystania mocy przewozowych w zakresie materiałów budowlanych. Głównym celem Olavionu na ten rok jest dalszy wzrost przewożonych wolumenów, rozwój siatki obsługiwanych połączeń, w tym realizacja przewozów do Ukrainy oraz zakończenie wymiany taboru kolejowego na nowoczesny.

Obsługa grupy

Towarowych przewoźników kolejowych w swoich grupach mają także Azoty, JSW oraz KGHM. Nawozowy koncern informuje, że w tym roku dla jego zależnej firmy Koltar najbardziej dotkliwy był spadek przewozów i korelujący z tym spadek stawek przewozowych. Do pozytywnych zjawisk zalicza pozyskanie elektrycznych lokomotyw starszego typu i przeprowadzanie we własnym zakresie ich naprawy. Dzięki temu, przy relatywnie niskich kosztach, pozyskano tabor znacznie zwiększający możliwości przewozowe grupy. W tym roku popyt na poszczególne usługi świadczone przez Koltar może być różny. – Obserwujemy duże zapotrzebowanie na transport kruszyw, co związane jest bezpośrednio z budową i modernizacją infrastruktury drogowo-kolejowej. Natomiast widoczny jest spadek popytu na transporty węgla, głównie tego z portów – twierdzi Monika Darnobyt, rzeczniczka prasowa Azotów.

JSW Logistics usługi przewozowe świadczy niemal wyłącznie na rzecz grupy kapitałowej JSW. Tym samym dotyczą one w zdecydowanej większości węgla koksowego i koksu. Spółka zapewnia, że jak co roku jej przewozy w każdym miesiącu były stabilne. Kluczowe znaczenie ma dla firmy swobodny dostęp do polskich portów morskich, poprzez które realizuje dostawy dla klientów zlokalizowanych w Europie Północnej oraz poza Europą.

W miarę stabilną sytuacją może też cieszyć się Pol-Miedź Trans, firma z grupy KGHM. „Jednym z problemów była mniejsza dostępność kierowców wśród firm rozładunkowych obsługujących kontrahentów, z którymi współpracujemy, co miało wpływ na wydłużone czasy rozładunku naszych składów. Wzrost kosztów wynagrodzeń miał wpływ w niewielkim stopniu na oferowane stawki przewozowe” – twierdzi departament komunikacji KGHM. Koncern obserwuje ostatnio wzrost zapotrzebowania na kolejowe przewozy kruszyw oraz spadek na transport węgla i kontenerów. W jego ocenie o popycie na świadczone usługi decydować będzie polityka inwestycyjna państwa w projekty drogowe i kolejowe, uwarunkowania prawne oraz sytuacja międzynarodowa. Niezależnie od tego dla grupy KGHM najważniejszym celem pozostaje zapewnienie stabilnych dostaw rudy i koncentratu miedzi.

Transport
Część spółek inwestuje we własną logistykę. Dlaczego?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Potrzeba czasu, aby PKP Cargo wyszło na plus
Transport
Czy cyfrowy poniedziałek zdetronizuje czarny piątek? Idą zmiany w e-commerce
Transport
Kurierzy liczą na świąteczny boom, ale wiele wskazuje na to, że mogą się przeliczyć
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Transport
Trans Polonia zwiększyła przewozy płynnej chemii
Transport
Kurs akcji OT Logistics jest najniższy od dwóch lat