Reklama

Jak branża VC i PE ocenia program Innovate Poland?

Wyraźne wsparcie działalności B+R, nastawienie na pobudzanie komercjalizacji wyników badań i uniknięcie kanibalizacji działających już programów finansowania innowacji – to część uwag zgłaszanych przez ekspertów pod adresem „polskiego planu Tibiego”.

Publikacja: 21.11.2025 06:00

Eksperci i przedstawiciele branży VC i PE pozytywnie oceniają ogłoszony przez Andrzeja Domańskiego,

Eksperci i przedstawiciele branży VC i PE pozytywnie oceniają ogłoszony przez Andrzeja Domańskiego, ministra finansów, program Innovate Poland. Mają jednak uwagi i rekomendacje. Fot. afp

Foto: DOMINIKA ZARZYCKA

Polska chce aktywnie włączyć się do globalnego wyścigu technologicznego, a – wedle zapowiedzi ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego – pomóc w tym ma nowy projekt pobudzający inwestycje i innowacje. Mowa o zainaugurowanym kilka dni temu Innovate Poland, programie który oficjalnie wystartuje w ciągu najbliższych tygodni. Sprawdziliśmy, jak eksperci, inwestorzy i start-upy, które mają być beneficjentami tego programu, oceniają nową inicjatywę.

Potrzeba zmian w regulacjach

Jak wyjaśniał podczas ogłaszania programu Domański, obecnie jesteśmy 20. największą gospodarką świata, a drogę, którą przebyliśmy świetnie oddaje porównanie naszego nominalnego PKB, który w 1989 r. wynosił 67 mld USD, a w br. przekroczyć ma 1 bln USD.

– Jesteśmy najszybciej rozwijającą się „dużą gospodarką” Unii Europejskiej, a prognozy pokazują jednoznacznie – również w przyszłym roku będziemy liderem wzrostu. W 2024 r. więcej Polaków wróciło z emigracji niż wyjechało za granicę, co stanowi sygnał, że w Polsce żyje się lepiej, bezpiecznie, dostatniej. Złoty pozostaje stabilny, inflacja została opanowana, a bezrobocie utrzymuje się na jednym z najniższych poziomów w całej UE. Jednakże aby utrzymać ten wzrost gospodarczy, wejść na wyższy poziom rozwoju, potrzebujemy większej liczby innowacyjnych spółek – mówił minister.

Naszym ogromnym atutem jest kapitał ludzki – polscy naukowcy, inżynierowie, informatycy. To oni dziś tworzą technologie, które wyceniane są na miliardy dolarów. Wyzwaniem nie jest zatem brak pomysłów, umiejętności czy kreatywności a problem w dostępie do finansowania. Właśnie ten obszar ma uleczyć Innovate Poland.

– Mamy stabilny sektor bankowy, ale nie każdą innowację da się sfinansować kredytem. Stąd wiele młodych, perspektywicznych firm szuka niestety kapitału poza Polską – komentuje Domański. I wskazuje, że aby odwrócić to zjawisko, potrzeba miliardów złotych – nie z budżetu, ale kapitału prywatnego, z funduszy venture capital i private equity.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Miliardy na budowę jednorożców. Ale chodzi o coś więcej niż tylko start-upy

– Dziś widzimy, że nakłady na fundusze VC i PE w Polsce pozostają istotnie niższe niż w krajach UE, a ograniczona dostępność prywatnego kapitału przekłada się na wyraźnie mniejszą skalę inwestycji w nowe technologie i wolniejszy wzrost sektora innowacyjnego – kontynuuje Andrzej Domański. – Innovate Poland, inspirowany francuskim planem Tibiego, ma zmobilizować środki instytucjonalne i prywatne – dodaje.

Jak zaznacza, skutkować to ma wpompowaniem na rynek 8-10 mld zł. Czy faktycznie rządowa inicjatywa może stać się nowym kołem zamachowym? Spytaliśmy przedstawicieli branży i analityków. Nie ma jednoznacznej opinii, a część spostrzeżeń wyraźnie wskazuje, że droga do naprawy nie jest wcale prosta. Anna Wnuk, dyrektor zarządzająca Polskim Stowarzyszeniem Inwestorów Kapitałowych (PSIK), twierdzi, że jedną z barier są regulacje.

– Polska stoi przed historyczną szansą przejścia od modelu opartego na taniej pracy do gospodarki opartej na innowacjach i inwestycjach. Fundusze PE i VC gwarantują właściwą alokację kapitału prywatnego, zarówno instytucjonalnego, jak i indywidualnego, w przedsięwzięcia rozwojowe o największym potencjale wzrostu i najlepszej stopie zwrotu. Członkowie PSIK od lat osiągają atrakcyjne wyniki inwestycyjne, które pozwalają skutecznie pozyskiwać kapitał zagraniczny na bardzo konkurencyjnym rynku europejskim. Oczekujemy jednak takich zmian w obowiązujących regulacjach, które umożliwią lokalnym inwestorom instytucjonalnym i prywatnym korzystanie z tej efektywnej i bezpiecznej formy inwestowania. Bo PE i VC to kapitał, który nie tylko inwestuje, ale przede wszystkim buduje: firmy, kompetencje, konkurencyjność i odporność gospodarki – tłumaczy Wnuk.

Czytaj więcej

Rusza „Plan Domańskiego", będą miliardy na innowacje

„Wydobyć złoża” na uczelniach

Maciej Frankowicz, partner funduszu Hard2Beat.vc, zwraca uwagę na fakt, że to programy PFR Ventures przez ostatnie lata pełniły rolę kluczowego katalizatora rynku, ale – jak przekonuje – w dojrzałych ekosystemach to nie państwo, lecz „instytucjonalne LP” (fundusze emerytalne, ubezpieczyciele, banki, duże korporacje – red.) stanowią naturalny fundament finansowania VC i PE.

Reklama
Reklama

– Bez ich udziału skala działania funduszy pozostanie ograniczona. Z tego powodu inicjatywę Innovate Poland przyjmuję z dużą nadzieją. Jeżeli program faktycznie odblokuje możliwość inwestowania przez inwestorów instytucjonalnych, pozwoli to znacząco zwiększyć wielkość i stabilność polskich VC, a tym samym, przynajmniej częściowo, zasypać lukę w finansowaniu spółek na etapie „growth” – twierdzi Frankowicz. – To krok, który może realnie wzmocnić krajowy ekosystem innowacji i zatrzymać więcej polskich firm w Polsce na kluczowym etapie ich skalowania – dodaje.

Również prof. dr hab. Andrzej H. Jasiński z wydziału zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, pozytywnie ocenia fakt, że na polskim rynku innowacji może pojawić nowe grono inwestorów kapitałowych (chodzi o inwestorów instytucjonalnych, publicznych, jak np. PFR, BGK, PZU, ale też i prywatnych, jak instytucje ubezpieczeniowe, towarzystwa funduszy inwestycyjnych czy fundusze emerytalne). Jego zdaniem szczególnie cenne jest to, że Innovate Poland ma stać się „platformą współpracy”. Zwraca jednak uwagę, że ważnym akcentem powinno stać się też skoncentrowanie na B+R.

– W programie nie powinno zabraknąć wsparcia dla działalności badawczo-rozwojowej jako kluczowego elementu procesu innowacyjnego. Komponent ten dotyczy nie tylko start-upów, ale i działalności przedsiębiorców z sektora MŚP – zauważa prof. Jasiński.

Z kolei Jędrzej Iwaszkiewicz z The Heart podkreśla, iż ważne jest to, aby alokacja tych środków „kompleksowo wspierała poszczególne etapy rozwoju innowacji” i napędzała powstawanie nowych podmiotów.

– Powinniśmy w Polsce znacząco pobudzić komercjalizację wyników badań naukowych oraz skuteczny transfer innowacyjnych projektów akademickich do sektora biznesowego. To właśnie na uczelniach mamy złoża zasobów, które należy zacząć umiejętnie wydobywać i skalować. Założenia programu Innovate Poland pokazują, że może on w istotny sposób wesprzeć te procesy – przyznaje Iwaszkiewicz.

Aleksandra Pędraszewska, partnerka w Vastpoint, przestrzega jednak, by realizując Innovate Poland zachować ostrożność. – Ważne, aby nie skanibalizował on innych programów, które już na rynku istnieją – ostrzega.

Finanse
Zysk grupy PZU w górę o ponad 40 proc.
Finanse
Czwartek na rynku: Mocne PZU, stabilny Orlen, wrażliwe Allegro
Finanse
Zdecydowanie lepsze nastroje inwestorów
Finanse
Inwestorzy mają małe rezerwy gotówki, a najbardziej boją się bańki
Finanse
GPW szykuje się na WATS i nowe spółki na rynku
Finanse
Hossa trwa, GPW zarabia coraz więcej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama