Notowania Allegro podczas czwartkowej sesji traciły na wartości nawet 5 proc. przy wzmożonym obrocie. Handlowa grupa podała dobre wyniki za III kwartał. Natomiast zaniepokojenie inwestorów mógł wywołać sygnał dotyczący IV kwartału. Z reguły w handlu to okres żniw. W tym roku też tak będzie, ale niewykluczone, że te żniwa dla firm będą nieco słabsze niż pierwotnie oczekiwano.
Grupa podała, że czwarty kwartał rozpoczął się w Polsce stabilnie, a październikowy wzrost wyniósł ponad 10 proc. Jednak w pierwszej połowie listopada dynamika spadła do zaledwie kilku procent, a popyt związany z chłodną pogodą nie pojawił się jeszcze tej jesieni. Dlatego grupa obniżyła założenia wzrostu GMV (wartość sprzedanych towarów brutto) w Polsce w 2025 r. o 0,5-1 pkt proc., do 9-9,5 proc. Uzasadnia to zarówno opóźnionym popytem na ofertę zimową, jak i powolnym startem black week.
Mimo tej korekty grupa podtrzymała całoroczne założenia dla wzrostu przychodów i rentowności. Zakłada wzrost sprzedaży o 8-11 proc. do 11,9–12,1 mld zł i wzrost skorygowanej EBITDA o 13–17 proc., do 3,4–3,5 mld zł.
Po trzech kwartałach wzrost GMV wynosi 9 proc., przychodów 9,5 proc., a skorygowanej EBITDA 16,9 proc.
W samym III kwartale 2025 r. Allegro wypracowało ponad 2,9 mld zł przychodów. To 0,7 proc. więcej niż zakładali średnio analitycy i 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Skorygowana EBITDA wyniosła 910,9 mln zł, o ponad 6 proc. przebijając oczekiwania i rosnąc rok do roku o 24 proc. Zysk netto wyniósł 396,2 mln zł. Jest o prawie 6 proc. wyższy od rynkowych prognoz, a rok do roku wzrósł o 105 proc.