W III kwartale grupa kapitałowa OT Logistics zanotowała 62,8 mln zł przychodów i 6,34 mln zł straty netto. W ujęciu rok do roku wartość sprzedaży spadła o 14,3 proc., a strata zmalała o 24,6 proc. Zarząd spółki przypomina, że od niemal dwóch lat branża portowa funkcjonuje w bardzo wymagającym otoczeniu, w którym zawirowania geopolityczne i negatywne trendy gospodarcze mają znaczący wpływ na prowadzoną działalność.
Czytaj więcej
Pierwotnie miał powstać w świnoujskim porcie przy nabrzeżu Górników. Po rezygnacji z dzierżawy te...
Terminale morskie OT Logistics mają mało pracy
„III kwartał tego roku nie przyniósł tak wyczekiwanego ożywienia w przeładunkach towarów. Koncentrowaliśmy się na kontynuowaniu działań, które z jednej strony pozwalają na trzymanie w ryzach kosztów i przynoszą oszczędności, a z drugiej umożliwiają generowanie przychodów” – mówi cytowany w komunikacie prasowym Kamil Jedynak, prezes OT Logistics. Podtrzymuje wcześniejsze deklaracje, że pełne efekty wdrożeń oszczędności kosztowych w grupie będą widoczne od przyszłego roku.
Również po trzech kwartałach wyniki są dalekie od oczekiwań. W tym czasie grupa zanotowała 198 mln zł przychodów, co oznaczało ich spadek o 15,5 proc. Z kolei strata netto sięgnęła 27,2 mln zł i tym samym wzrosła ponad trzykrotnie.
W biznesie portowym sprzedaż spadła o 16,4 proc., a w spedycji o 19,7 proc. W zależnej firmie OT Port Świnoujście przeładunki towarów masowych zmalały o 20 proc. m.in. z powodu słabego zapotrzebowania na świadczone usługi dotyczące węgla i produktów rolnych. Rosły za to przeładunki rudy i koksu. Również w OT Port Gdynia, drugiej kluczowej firmie zależnej, tzw. przeładunki agro mocno spadły. Wzrosły jednak przeładunki drobnicy (stal) i ro–ro (ładunki toczne).