Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo, informuje, że obecnie największą inwestycją w grupie dotyczącą przeładunków jest ta realizowana w Małaszewiczach.
Grupa PKP Cargo mocno stawia nie tylko na wzrost przewozów realizowanych koleją, ale i na rozwój terminali przeładunkowych i centrów logistycznych. – Naszym celem jest podniesienie efektywności pracy terminali i centrów logistycznych, lepsze wykorzystanie naszych zasobów, co przełoży się przede wszystkim na wzrost przepustowości i wielkości przeładunków. W praktyce będzie to oznaczać skrócenie procesu obsługi pociągów czy wydłużenie przyjmowanych składów – mówi Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo. Dodaje, że obecnie inwestycją o największej wartości jest projekt prowadzony przez zależne PKP Cargo Centrum Logistyczne Małaszewicze, które planuje modernizację terminala kontenerowego w Małaszewiczach przy granicy z Białorusią. Całkowity koszt przebudowy to około 26 mln zł. W połowie inwestycja będzie dofinansowana z funduszy unijnych. – Analizujemy też sytuację pod kątem realizacji innych projektów intermodalnych (dotyczących kontenerów – red.), w tym budowy terminali czy akwizycji. Ich wdrożenie będzie uzależnione od zapotrzebowania rynku i analizy opłacalności projektów, ale konkretnych decyzji jeszcze nie podjęliśmy – twierdzi Warsewicz.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestycje współfinansowane z KPO mają przyczynić się m.in. do zwiększenia prędkości pociągów, poprawienia przepustowości tras oraz usprawnienia zarządzania ruchem.
Chodziło o zawieszenie w spółce kosztownych elementów zakładowego układu zbiorowego pracy w zamian za rezygnację z przewidzianych na ten rok zwolnień grupowych. W rezultacie do końca września pracę może stracić maksymalnie 765 osób.
Prezydencki projekt ustawy nawiązuje do tzw. projektu obywatelskiego. Bez cięć w inwestycjach okołolotniskowych oraz ograniczenia rozbudowy sieci linii kolejowych.
Szefowa MFiPR Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zaproponowała wprowadzenie CPK na GPW lub emisję obligacji CPK oraz finansowanie budowy elektrowni jądrowej przez spółki skarbu państwa w zamian za tańszy prąd. W przypadku tego drugiego projektu to tzw. model spółdzielczy, kiedyś rozważany przez polski rząd.
Spółka coraz mocniej wchodzi w zbrojeniówkę, a kurs kontynuuje odrabianie zeszłorocznych strat.
Według biegłego rewidenta to m.in. efekt spadku przewozów, utraty części klientów w następstwie koncentracji na przewozach węgla, wzrostu kosztów oraz przeinwestowania. Co więcej, z najnowszych danych wynika, że spółka nadal traci udziały w rynku.