Prezes Cloud Technologies: Będą kolejne przejęcia, trwają rozmowy

Podstawą naszego rozwoju jest wzrost organiczny, a akwizycje są dodatkiem, który nas wspiera. Rozmowy prowadzimy równolegle z wieloma firmami – mówi Piotr Prajsnar, prezes i główny akcjonariusz Cloud Technologies.

Publikacja: 18.09.2024 16:26

Piotr Prajsnar, prezes i główny akcjonariusz Cloud Technologies

Piotr Prajsnar, prezes i główny akcjonariusz Cloud Technologies

Foto: parkiet.tv

Jak pan skomentuje wyniki spółki za II kwartał i pierwsze półrocze tego roku? DM BOŚ uznał, że są zbliżone do jego oczekiwań i ocenia jej neutralnie...

To najlepsze okresy w historii sprzedaży danych Cloud Technologies. To rekordowe wyniki i dalej chcemy realizować naszą strategię, która – jak pokazują raporty – działa.

W lipcu przejęliście norweską Nordic Data Resources. Po co wam ta firma?

To dla nas modelowa transakcja, jak ta w Hiszpanii. Kupujemy sieć dystrybucji danych. NDR posiada międzynarodowe kontrakty na dystrybucję danych, które zamierzamy wykorzystać. Dostarczając naszą technologię i zasoby danych, chcemy przeskalować działalność NDR w sposób skokowy. Myślimy nie tylko o krajach nordyckich, ale przede wszystkim o działalności w Ameryce. Wspomniana inwestycja w Hiszpanii do dziś procentuje. Tu chcemy powielić ten sam model.

Mówi pan o zasobach danych. To, co robicie, jest ważne dla reklamy internetowej...

Pierwszym etapem naszej działalności jest zbieranie surowych danych o tym, co się dzieje w sieci. Trafia ich do nas setki tysięcy na sekundę. Następnie nasza technologia agreguje je, oczyszcza, łączy i wyciąga wnioski.

Jak na tym zarabiacie?

Dostarczamy informacje dla podmiotów działających na rynku reklamy internetowej. Nasze dane pozwalają targetować przekaz reklamowy, wtedy jest on skuteczniejszy. Chodzi o ta, aby jak najlepiej zainwestować każdego dolara. To waluta bazowa, bo rynkiem dominującym są Stany Zjednoczone, skąd pochodzi około 80 proc. naszych przychodów.

To zaskoczenie, że Oracle zdecydował się na zlikwidowanie spółki Oracle Advertising? To ryzyko dla waszych przychodów, mogą się obniżyć?

Z naszej perspektywy Oracle nie był dużym bezpośrednim klientem. Odpowiadał za mniej niż 5 proc. przychodów, ale pewnie odczują to nasi inni kontrahenci.

Dla części obserwatorów rynku ta decyzja Oracle była niespotykana ze względu na czas. Pod koniec II kwartału ogłosili, że z końcem września zupełnie zamykają tę część biznesu. To impuls dla całego rynku, bo zwalnia się duża część rynku reklamowego. W niektórych kanałach odpowiadali za 10–20 proc. podaży danych. Możemy o ten rynek walczyć i go przejąć. Timing jest o tyle niefortunny, bo w IV kwartale mamy największe budżety, a kampanie są planowane dużo wcześniej. Teraz trzeba je planować od nowa, więc spodziewamy się dużej zmienności. Musimy przekonfigurować kanały, gdzie będziemy wysyłać dane.

Czwarty kwartał może być zmienny, a czy w 2025 r. wszystko się ułoży? Możecie też coś zyskać po decyzji Oracle?

Na to wskazywałby normalny cykl planowania budżetów. Wraz z początkiem roku następuje zupełnie nowe rozdanie kart. Chcemy się przygotować na ten moment, żeby przejąć udział w rynku. Oracle zwalnia rynek, gdzie rozpychamy się łokciami. Oczywiście nie tylko my mamy nadzieję na przejęcie tej części rynku, ale to olbrzymia szansa.

Google nie wycofuje się z plików cookies. Co to dla was oznacza?

To są decyzje, które nie mają nic wspólnego z ochroną prywatności. To decyzje podmiotu, który zachowuje się jak monopolista i dąży do ochrony swojej pozycji rynkowej. Decyzja o wycofaniu plików 3rd party cookies została po raz kolejny odroczona w czasie. Dla nas jest ona zupełnie neutralna. Ekosystem reklamy internetowej pracuje nad tym, aby nie używać tych plików cookies. Nie zawsze się to udaje. Jednak większość naszych przychodów bazuje na rozwiązaniach nowej generacji. Jako dostawca technologii liczymy, że kwestia plików cookies wyjaśni się prędzej czy później, bo te pliki nigdy nie były dedykowane do optymalizacji reklamy internetowej. Do tego wskazane jest opracowanie nowych technologii, ale potrzebna jest wola wielu podmiotów.

Jesteście w połowie realizacji strategii, jeśli chodzi o jej zakres czasowy – obejmuje lata 2023–2025. Mowa w niej o przejęciach. To z lipca z pewnością nie było ostatnim. Trwa przygotowanie kolejnych transakcji?

Na razie trwa integracja z NDR, z naszą najnowszą akwizycją. Jej wpływ na wyniki grupy nie będzie widoczny od razu, musimy poczekać kilka miesięcy. Nie spoczywamy na laurach i pracujemy nad kolejnymi przejęciami. Podstawą naszego rozwoju jest wzrost organiczny, a akwizycje są dodatkiem, który nas wspiera. Jednak jest to ważny element strategii, mamy zarezerwowany na to istotny budżet. Rozglądamy się za potencjalnymi podmiotami do przejęcia. Rozmowy prowadzimy równolegle z wieloma firmami. Liczę, że niebawem uda się doprowadzić do finiszu kolejne transakcje.

Czy kolejne przejęcia wykluczają skup akcji własnych w najbliższym czasie?

Skup akcji jest również jednym z ważnych elementów strategii. Do tej pory zrealizowaliśmy połowę celu, nabyliśmy 125 tys. akcji własnych. Na drugą połowę mamy czas do końca przyszłego roku, więc jest spory zapas. Nie ukrywam, że dla nas priorytetem są akwizycje, więc patrzymy na cashflow. Chcemy tak poukładać kolejność działań, żeby stymulować wzrost biznesu.

A co z dywidendą? Chcecie utrzymać wzrostowy trend?

Zadeklarowaliśmy politykę dywidendową, gdzie chcielibyśmy około 20 proc. skumulowanego wyniku EBITDA co roku wypłacać akcjonariuszom. Podtrzymujemy tę deklarację. W przyszłości należy spodziewać się regularnej wypłaty dywidendy.

Cena akcji Cloud Technologies na giełdzie wynosi ok. 66 zł. Rok temu przekraczała 90 zł, a w szczycie latem 2023 r. – 105 zł. Może czas na skup?

Ta cena na giełdzie moim zdaniem jest atrakcyjna, kusi nas, ale stawiamy na akwizycję. Jak tylko harmonogram się wyjaśni, będziemy mogli przystąpić do skupu akcji. Kurs fluktuuje, więc ten moment może nie trwać długo. Rekomendacja DM BOŚ mówi o cenie docelowej wyższej, niż jest dzisiaj na giełdzie (cena docelowa oszacowana przez DM BOŚ to 75 zł – red.).

Jak idzie realizacja strategii?

Strategia ma różne tempo realizacji. Dziś patrzymy przede wszystkim na dynamikę sprzedaży, która pozostawia trochę do życzenia. To wynika z tego, że stawiamy na budowanie solidnych fundamentów, a nie krótkoterminowe wzrosty przychodów. Chcemy, żeby te podstawy służyły przez długi czas. Mamy bardzo dużo czasu na realizację celu budżetowego, chociaż wahania kursów walutowych to utrudniają. Przed nami kolejne akwizycje i duże szanse rynkowe po odejściu Oracle. Nie przewidujemy rewolucji, ale być może będziemy musieli odpowiednio zmienić taktykę. To, co zależy od nas, idzie zgodnie z planem.

Notował Grzegorz Balawender

Technologie
Text stracił wielu klientów, akcje tanieją. Co się dzieje?
Technologie
OpenAI warta więcej niż 87 proc. firm z indeksu S&P 500
Technologie
AI nie ścięła etatów w Brand24
Technologie
Zmienne szczęście producentów gier
Technologie
Fundusz Arcus: nie budujemy rywala dla Orange
Technologie
11 bit studios liże rany po "Frostpunku 2". Przekłada premierę "The Alters"