Władze Arcusa, zgodnie z tym, co w marcu zapowiadał „Parkiet", rekomendują wypłatę pierwszej w giełdowej historii spółki dywidendy. Zarząd (na jego czele stoi Michał Czeredys) złożył wniosek do rady nadzorczej (przewodzi jej Marek Czeredys, ojciec prezesa) o przeznaczeniu na ten cel blisko 0,74 mln z zeszłorocznego zysku (na poziomie jednostkowym wyniósł 4 mln zł), czyli po 0,1 zł na akcję.
Na GPW w czwartek po południu za akcje informatycznej spółki płacono po ok. 3,7 zł. To oznacza, że stopa dywidendy wyniesie ok. 2,7 proc. Proponowanym przez zarząd dniem ustalenia prawa do dywidendy jest 15 lipca a wypłaty 1 sierpnia. Przegłosowanie dywidendy w proponowanym przez władze kształcie jest czystą formalnością. Głównym akcjonariuszem Arcusa jest luksemburski wehikuł kontrolowany przez rodzinę Czeredysów. - Uznaliśmy, że po rekordowych wynikach finansowych Arcusa za 2012 rok kondycja firmy jest na tyle dobra, że możemy podzielić się zyskiem z akcjonariuszami – tłumaczy Michał Czeredys. Przypomina, że spółka równocześnie prowadzi skup własnych akcji.
Zapowiedź wypłaty dywidendy nie zrobiła większego wrażenia na inwestorach. W czwartek od rana papiery Arcusa mocno traciły na wartości. Przejściowo przecena wynosiła bawet 9,6 proc. do 3,54 zł. W piątek akcje zniżkowały o 1,91 proc. Gracze zareagowali w ten sposób na bardzo słabe wyniki spółki za pierwsze trzy miesiące roku. Na poziomie skonsolidowanym przychody zmalały do 35 mln zł z 39,8 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. Strata netto sięgnęła blisko 2,5 mln zł. Rok temu zarobek wynosił 1,3 mln zł.
Prezes zrzuca rozczarowujące rezultaty na karb spowolnienia gospodarczego. Twierdzi, że uderzyło to w klientów spółki, którzy przesuwali realizację projektów na kolejne okresy rozliczeniowe. - Widzimy już jednak oznaki ożywienia na rynku i jesteśmy przygotowani na zwiększenie sprzedaży w najbliższym okresie – oznajmia. Nie rozwija tematu. Arcus nie publikował prognoz na 2013 r. W 2012 r., na poziomie skonsolidowanym, miał 184 mln zł przychodów (wzrost o 15 proc. w porównaniu z 2011 r.). Strata operacyjna wyniosła jednak 1,9 mln zł. W 2011 r. było to jednak 7,6 mln zł. Zysk netto zamknął się kwotą 1,67 mln zł wobec 7,3 mln zł straty przed rokiem. EBITDA była dodatnia sięgnęła 0,23 mln zł. W 2011 r. wynosiła minus 5,5 mln zł.