Tego dnia bowiem mija sześć miesięcy od uprawomocnienia się wyroku o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej firmy, co oznacza automatyczne wykluczenie spółki z obrotu giełdowego.

Nie należy się jednak spodziewać, że ostatni dzień notowań oznacza większe ruchy akcjami dystrybutora sprzętu IT. Handel nimi zamarł już kilka tygodni temu. Ostatnie transakcje zawierano 11 grudnia (a wcześniej 26 listopada). Właściciela zmieniło wówczas 10 tys. walorów po 0,01 zł. W kolejnych dniach zabrakło już całkowicie chętnych na akcje, a w arkuszu zleceń widać tylko zlecenia sprzedaży.

Wiele wskazuje na to, że zawieszenie notowań nie będzie ostatnim wpisem w historii technologicznej spółki. Jak wynika z informacji „Parkietu" jeden z akcjonariuszy Inwazji PC, który zainwestował spore pieniądze w akcje serii E (w 2011 r. firma z emisji papierów tej serii zebrała 2,7 mln zł brutto), chce dochodzić odszkodowania w sądzie.

W najbliższych dniach inwestor zamierza złożyć stosowne zawiadomienie do prokuratury. Objęte nim będą, oprócz Krzysztofa Seweryna, prezesa Inwazji PC, również Certus Capital i spółka Selwix, które pomagały Inwazji PC w uplasowaniu papierów serii E. Inwestor szacuje, że stracił na akcjach firmy około 75 tys. zł.