Orange Polska, z 2,3 mln abonentów, jest największym graczem na rynku Internetu pod względem liczby klientów stacjonarnej usługi. Przegrywa w nich batalię głównie z sieciami telewizji kablowych i operatorami alternatywnymi, a tam, gdzie kabel nie sięga – z mobilnymi.
Konkurencja nie maleje, ale rośnie. Wczoraj wielkopolska sieć telewizji kablowej Inea podała, że dołącza do swojej oferty subsydiowane tablety.
W mniejszych miejscowościach rośnie telekomom też konkurencja lokalnych władz. Za zgodą Urzędu Komunikacji Elektronicznej w miasteczkach w różnych rejonach Polski powstają sieci punktów z bezpłatnym dostępem do Internetu. Może nie tym najszybszym, bo np. w Bartoszycach (woj. warmińsko-mazurskie) w 24 powstających hot-spotach maksymalna prędkość darmowej usługi to 512 Kb/s, ale jednak.
Wszystko to sprawia, że Grupa TP szuka coraz to nowych sposobów, aby nie dać konsumentom pretekstu do rezygnacji z usług.
Najnowsza usługa Orange pozwalająca abonentom Internetu tworzyć hot-spoty i dzielić się z innymi użytkownikami zasobami – Fun-Spot – ma trafić do oferty 22 sierpnia. Wojciech Jabczyński, rzecznik spółki, potwierdził, że operator ma taki plan, ale do dat i szczegółów nie chciał się odnieść. Zapowiedział, że początkowo dostępna będzie w Warszawie, a potem w całym kraju. Dziś telekom poda szczegóły.