Wprawdzie zyski były nieco niższe od oczekiwań analityków, ale inwestorów to nie zmartwiło. Spodziewają się, że IV kwartał również będzie udany. To rodzi nadzieję, że akcjonariusze mogą spodziewać się sutej premii z zysku.
– Zgodnie z ustaloną polityką dywidendową do 100 proc. może zostać wypłacone za dany rok, jeśli zostaje po takiej dywidendzie ponad 20 mln zł na koncie. Z wyników jasno wynika, że zapas utrzymuje się u nas stale, więc kolejna wypłata dywidendy rzędu 100 proc. może być niezagrożona – poinformował nas Krzysztof Kostowski, prezes i założyciel PlayWaya. To jedna z nielicznych spółek w tej branży, dzielących się z akcjonariuszami zyskiem.
W III kwartale PlayWayowi udało się utrzymać wysoki poziom monetyzacji gry „Car Mechanic Simulator 2018" na systemy iOS i Android. Trwają prace nad nowymi produkcjami. Spółka ma zdywersyfikowany portfel tytułów.
Obecnie na rynku głównym notowanych jest ośmiu twórców gier. W poniedziałek głośno było też o CI Games, które podało wyniki za III kwartał i przedstawiło plany na najbliższe miesiące. Ich wydźwięk jest pozytywny, ale mimo to akcje taniały. Spółka podała m.in. istotną informację dotyczącą prognozowanych przepływów pieniężnych w okresie od IV kwartału 2018 r. do III kwartału 2019 r. Zarząd podkreśla, że środki z bieżącej działalności operacyjnej oraz dostępne finansowanie bankowe pokryją wydatki związane z funkcjonowaniem grupy i produkcją gier – zarówno przez zespół CI Games, jak i przez zewnętrznych deweloperów.
Obecnie kapitalizacja CI Games wynosi około 120 mln zł. Z kolei wycena PlayWaya po poniedziałkowych wzrostach sięgnęła 0,9 mld zł. Daje mu to drugą pozycję na rynku głównym GPW w tej branży pod względem kapitalizacji. Od początku roku spółka podrożała dwukrotnie. Obecnie za jej akcję trzeba zapłacić około 137 zł. W ofercie publicznej w 2016 r. cena walorów wynosiła 52 zł. kmk
