Pytania do... Wojciecha Buczkowskiego

Wojciecha Buczkowskiego z prezesem Komputronika rozmawia Katarzyna Kucharczyk

 

Jaki jest ten rok dla waszej branży i jak zapowiada się kolejny?

Firmy muszą stawić czoła wielu wyzwaniom. Mowa m.in. o wzroście oczekiwań płacowych specjalistów, nieufności ze strony sektora finansowego do branży IT (co wpływa na zaostrzenie warunków finansowania sprzedaży – poziom dostępnych kredytów, limitów faktoringu itp.) oraz dostosowaniu się do ewoluujących oczekiwań klientów, w szczególności w obszarze B2B.

Notujemy bardzo dobrą koniunkturę ze strony konsumentów. Mają oni dobre perspektywy finansowe i chętniej kupują urządzenia pozwalające na optymalne wykorzystanie zdobyczy nowoczesnych technologii, zwiększających komfort życia oraz oszczędzają cenny czas. Jednocześnie wśród klientów biznesowych rośnie powszechna świadomość, że wdrożenie rozwiązań z obszaru IT, które przyspieszają i zmniejszają koszty realizacji podstawowych procesów biznesowych, jest niezbędnym elementem strategii w niemal każdej branży.

Wszystko wskazuje na to, że dobra koniunktura utrzyma się przez co najmniej kilka kolejnych kwartałów.

Czy kłopoty grupy Action i przejęcie ABC Daty przez Also ma wpływ na wasz biznes?

Wszelkie istotne zmiany rynkowe wpływają na pozostałych graczy. Grupa Komputronik, podobnie jak zapewne inne spółki, stara się jak najlepiej wykorzystywać pojawiające się okazje do zaangażowania w inwestycje biznesowe. Niezależnie od tego każda istotna zmiana rynkowa przynosi różnorodne skutki – zakłóca równowagę rynkową, a zatem także okresowo negatywnie wpływa na niektóre aspekty działalności.

Czy Komputronik ma środki na dalszy rozwój biznesu? Akcjonariusze mniejszościowi niedawno praktycznie zablokowali możliwość podwyższenia kapitału.

Nie jest prawdą, że rzekomo akcjonariusze mniejszościowi cokolwiek zablokowali. Na walnym zgromadzeniu nie posiadali wymaganej reprezentacji akcjonariatu, który mógłby wpłynąć na wynik głosowania. Usunięcie poszczególnych uchwał z porządku obrad wynikało z faktu, że do momentu odbycia walnego zgromadzenia nie sfinalizowano precyzyjnych warunków pozyskania finansowania, którego elementem wynagrodzeniowym byłaby możliwość objęcia instrumentów dających szansę na objęcie akcji Komputronika. Zmiana porządku obrad odbyła się jeszcze w takim momencie, w którym poszczególni akcjonariusze mogli dostosować swoje plany związane z uczestnictwem w walnym zgromadzeniu. W mojej ocenie niedopuszczalna byłaby sytuacja, w której główni akcjonariusze rezygnują z pewnych inicjatyw i nie informują o tym z wyprzedzeniem innych akcjonariuszy.

Czy w związku z brakiem emisji spółka nie musi pozyskać dodatkowych środków?

Pozyskujemy finansowanie przede wszystkim od banków oraz dostawców, wspieranych przez ubezpieczycieli należności handlowych. Ewentualna wartość środków, które moglibyśmy pozyskać z emisji w ramach kapitału docelowego, miałaby marginalne znaczenie w odniesieniu do wartości kapitału zaangażowanego do obsługi podstawowej działalności naszej spółki.

Jak ocenia pan jej sytuację płynnościową, czy kowenanty umów z wierzycielami nie zostaną naruszone?

Od lat mamy najwyższe ratingi związane z realizowaniem zobowiązań, nie notujemy żadnych problemów z płynnością. W mojej ocenie nie ma zagrożeń związanych z bieżącą działalnością, a osiągane wskaźniki mieszczą się w kowenantach wyznaczanych przez sektor bankowy.

Czy większościowi akcjonariusze zamierzają zwiększać zaangażowanie w kapitale zakładowym, żeby docelowo wycofać spółkę z giełdy?

Obecnie scenariusz związany z delistingiem nie jest rozważany. Spółka zamierza wykorzystywać różne instrumenty finansowe wyłącznie w celu zwiększania efektywności swojej podstawowej działalności.