Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej upływa pod znakiem przewagi strony popytowej. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych wczoraj zwyżkowała aż o 3%, przekraczając poziom 71 USD za baryłkę, a dzisiaj rano notowania tego surowca kontynuują wzrosty.
Zwyżkom cen ropy naftowej wczoraj już od rana pomagały informacje dotyczące zamiaru ponownego narzucenia sankcji na Iran przez Stany Zjednoczone. Doniesienia związane ze szczegółami sankcji jeszcze najprawdopodobniej długo będą dominującą siłą wpływającą na notowania ropy – wciąż w fazie spekulacji pozostają kwestie tego, czy i które kraje zdecydują się dołączyć do USA i również objąć Iran sankcjami, jak duże będzie ograniczenie wydobycia i eksportu ropy naftowej w Iranie, a także czy i w jakim stopniu inni producenci ropy będą zapełniać lukę po irańskiej produkcji.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Tymczasem dodatkowym czynnikiem, który pomógł stronie popytowej na rynku ropy naftowej podczas wczorajszej sesji, były informacje dotyczące zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Departament Energii poinformował bowiem, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA zniżkowały o 2,2 mln baryłek. Była to trzykrotnie większa zniżka niż oczekiwano (-719 tys. baryłek). Dodatkowo, w tym samym raporcie podano, że w minionym tygodniu spadły także zapasy benzyny i destylatów w USA, odpowiednio o 2,2 mln i 3,8 mln baryłek.
Zapasy paliw spadły m.in. ze względu na niższy eksport (w poprzednim tygodniu znalazł się on na poziomie 5,4 mln baryłek, najniższym od lutego br.). W tym samym czasie niższa była jednak aktywność rafinerii, co sprawia, że wczorajsza publikacja miała pozytywny wydźwięk i dobrze świadczyła o popycie na ropę naftową w USA. Jednocześnie warto jednak mieć na uwadze, że również produkcja ropy w tym kraju systematycznie rośnie.