Komentarz surowcowy DM BOŚ

ROPA NAFTOWA Większy od oczekiwań spadek zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych.

Publikacja: 14.06.2018 10:31

Komentarz surowcowy DM BOŚ

Foto: Bloomberg

Ostatnie półtora tygodnia na rynku ropy naftowej upływa pod znakiem niewielkich, ale systematycznych wzrostów. Cena tego surowca gwałtownie spadła pod koniec maja i w pierwszych dniach czerwca, dlatego późniejsze zwyżki traktowane są – przynajmniej na razie – jako odreagowanie wzrostowe. Obecnie cena amerykańskiej ropy naftowej WTI oscyluje w okolicach 66,60 USD za baryłkę, czyli na najwyższym poziomie od niemal dwóch tygodni.

Wczoraj pozytywnie na ceny ropy naftowej WTI wpłynęły przede wszystkim dane zawarte w raporcie amerykańskiego Departamentu Energii. Instytucja ta podała, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 4,1 mln baryłek, przy czym oczekiwano zniżki o niecałe 3 mln baryłek. Zaskoczeniem był spadek zapasów benzyny i destylatów (odpowiednio o 2,3 mln i 2,1 mln baryłek), podczas gdy oczekiwano, że ich poziom nie zmieni się znacząco.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

DM BOŚ

Powyższe informacje pozytywnie wpłynęły na ceny ropy naftowej w USA. Świadczą one bowiem o dużym popycie na paliwa w tym kraju, związanym z sezonem letnich wyjazdów. Nie zmienia to oczywiście faktu, że w długoterminowym ujęciu kluczowym trendem na amerykańskim rynku ropy jest wzrost produkcji tego surowca ze skał łupkowych w USA. W minionym tygodniu średnia dzienna produkcja ropy w tym kraju pobiła kolejny rekord, sięgając 10,9 mln baryłek. To wynik zbliżony do największego światowego producenta, Rosji, która w pierwszej połowie czerwca osiągnęła wydobycie rzędu 11,1 mln baryłek dziennie.

Dane dotyczące zapasów i produkcji ropy naftowej w USA są istotne dla kształtowania się cen tego surowca, jednak pozostają w cieniu wyczekiwania na spotkanie państw OPEC i niektórych krajów spoza kartelu w Wiedniu. Odbędzie się ono już za nieco ponad tydzień (22-23 czerwca) i najprawdopodobniej zapadnie na nim decyzja ws. podniesienia limitów produkcji ropy dla państw sygnujących porozumienie naftowe.

ZŁOTO

Komunikat Fed w miarę neutralny dla cen złota.

Wczorajsza sesja na rynku złota przyniosła sporo emocji, głównie za sprawą najpierw wyczekiwanej, a potem opublikowanej decyzji ws. stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz komunikatu po posiedzeniu Fed. W rezultacie, zmienność notowań złota była podwyższona, a notowania oscylowały w okolicach 1295-1305 USD za uncję. Ostatecznie, cała wczorajsza sesja zakończyła się dla cen złota na plusie, a dzisiaj rano notowania kruszcu dalej pną się w górę.

Wczoraj Fed nie zaskoczył inwestorów i, zgodnie z oczekiwaniami, podwyższył stopy procentowe w USA o 25 pkt. bazowych. Szef Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, przekazał, że taka decyzja jest wyrazem dobrej kondycji amerykańskiej gospodarki. Dodatkowo, zapowiedziane zostały na bieżący rok łącznie cztery podwyżki stóp procentowych – to również nie było zaskoczenie, ponieważ taka możliwość była już sugerowana wcześniej przez przedstawicieli Fed.

Notowania złota – dane dzienne

Notowania złota – dane dzienne

DM BOŚ

W rezultacie, komunikat Fed nie pomógł wzrosnąć amerykańskiemu dolarowi – wartość tej waluty spadła, co przełożyło się pozytywnie na ceny złota. Tym samym, notowania kruszcu poruszają się wciąż w konsolidacji w rejonie 1294-1310 USD za uncję.

Dorota Sierakowska

Analityk surowcowy

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska Spółka Akcyjna

Surowce
Korekta ceny złota. Kiedy koniec?
Surowce
Cena złota na szczycie. Czy może być drożej?
Surowce
Co dalej z cenami kakao?
Surowce
Złota zagadka