W okresie październik – grudzień 2009 r. Grupa Lotos miała 4024 mln zł przychodów, czyli o ok. 6,8 proc. więcej niż w tym samym okresie 2008 r. Wpływ na wzrost przychodów miały wyższe notowania ropy naftowej. Lotos zwiększył też wolumen sprzedanych produktów (o 3 proc.).
[srodtytul]Niekorzystne warunki [/srodtytul]
Zysk na sprzedaży wyniósł w poprzednim kwartale 419,2 mln zł, podczas gdy rok wcześniej grupa odnotowała stratę w wysokości 739,1 mln zł. Wiceprezes Mariusz Machajewski przekonywał, że firma osiągnęła 86,2 mln zł zysku na działalności operacyjnej pomimo wyjątkowo niekorzystnych warunków makroekonomicznych – niskich marż na przerobie ropy i obniżki dyferencjału. Różnica w cenie ropy Brent i URAL w ostatnim kwartale 2009 r. wyniosła zaledwie 0,3 dolara na baryłce i była o ponad połowę niższa niż w tym samym czasie w 2008 r. Marża rafineryjna spadła poniżej dolara na baryłce (z prawie 6,5 dolara pod koniec 2008 r.).
Wiceprezes Machajewski zapowiedział wczoraj, że wyniki za pierwszy kwartał mogą być zbliżone do tych z okresu październik–grudzień 2009 r. W całym 2009 r., według wstępnych danych, gdańska grupa miała 14 320,5 mln zł przychodów. Zysk na działalności operacyjnej wyniósł 424 mln zł, podczas gdy 2008 r. firma zamknęła stratą – ok. 146 mln zł. Ze względu na realizację programu inwestycyjnego znacząco w 2009 r. wzrosło zadłużenie Lotosu – do 8,3 mld zł (z 6,4 mld zł na koniec 2008 r.). W tym zobowiązania długoterminowe sięgają prawie 5,5 mld zł.
Wiceprezes Machajewski zapewniał, że w tym roku ten poziom nie powinien się zwiększać, gdyż Lotos kończy realizację „Programu rozwoju 10+”. Dzięki niemu grupa będzie mogła przerabiać o 4 mln ton ropy rocznie więcej niż dotychczas. Jednak wzrost przerobu zależeć będzie od koniunktury na rynku. Maksymalnie 10,5 mln t surowca rafineria w Gdańsku będzie mogła wykorzystywać w 2011 r., ale na razie ze względu na niskie marże nie prowadzi negocjacji w sprawie dodatkowego kontraktu na import ropy. – Pomyślimy o tym w 2011 r., na razie te dwie umowy, które mamy, nam wystarczą – dodał Mariusz Machajewski.