Firmy poważnie myślą o energii z wiatru

Prywatne firmy planują budowę siedmiu elektrowni wiatrowych o mocy prawie 1400 MW.

Publikacja: 02.10.2010 11:04

Zdaniem specjalistów optymalna farma wiatrowa powinna mieć moc 30–40 megawatów.

Zdaniem specjalistów optymalna farma wiatrowa powinna mieć moc 30–40 megawatów.

Foto: Bloomberg

To więcej energii, niż daje ponad 350 istniejących dziś farm. Realizacja tych planów wymaga inwestycji rzędu 8 mld złotych. Jak wynika z danych PSE Operator, prywatni inwestorzy zamierzają w latach 2012–2014 przyłączyć do krajowej sieci przesyłowej duże elektrownie wiatrowe. W tym roku PSE Operator podpisał z nimi aż sześć umów, wcześniej tylko w 2007 roku spółka podpisała jedną umowę.

Nowe obiekty będą stanowiły konkurencję dla konwencjonalnych elektrowni. Inwestycje realizują bowiem prywatni przedsiębiorcy z Polski i zagranicy. Enea deklaruje, że jest otwarta na przejmowanie projektów farm wiatrowych, a PGE stawia na budowę własnych elektrowni wiatrowych.

Łączne na lądowe i morskie farmy wiatrowe do 2012 r. PGE chce wydać około 8,1 mld zł. Elektrownie wiatrowe są w różnych fazach przygotowania, będą przekazywane do eksploatacji stopniowo do 2020 roku. Jedną z największych, o mocy 200 MW, grupa planowała zrealizować w gminie Bogatynia. W sumie PGE chce posiadać w lądowych farmach wiatrowych 1000 MW i drugie tyle pozyskiwać z farm na morzu. Ale realizacja planów może się opóźnić.

– Grupy energetyczne są zainteresowane farmami nawet o mocy 20 MW. Duży projekt często traci na efektywności, a na dodatek zaczyna być postrzegany jako dominujący na danym terenie i budzi obawy mieszkańców. W konsekwencji trudniej znaleźć inwestora, który zdecyduje się taki projekt sfinansować – dodaje Katarzyna Michałowska-Knap z Instytutu Energetyki Odnawialnej.

Pieniądze na projekty wykładają najczęściej zagraniczne fundusze inwestycyjne, m.in. z Hiszpanii, a także Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz Europejski Bank Inwestycyjny. W piątek EBI poinformował o udzieleniu 45 mln euro kredytu na budowę farmy o mocy 120 MW w wielkopolskim Margoninie. To pierwszy tak duży projekt w Polsce, w 2012 roku ma być przyłączona farma o mocy 240 MW, a w 2014 r. największa elektrownia wiatrowa o mocy 320 MW w Słupsku.

Umowy z PSE Operator zawarły spółki: Windcom, Wind Invest, Megawatt, EWG oraz Green Power Polska – firma z japońskim kapitałem. W kraju jest kilkaset rozpoczętych projektów farm wiatrowych. Najczęściej po zrealizowaniu inwestycji deweloper sprzedaje elektrownię firmie energetycznej. Ale zdaniem ekspertów w wypadku dużych projektów nie musi tak być. – Warto prowadzić dużą farmę wiatrową. Im większa moc, tym mniejsze jednostkowe koszty – wskazuje Janusz Gajowiecki z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Dodaje, że optymalnie farma wiatrowa powinna mieć moc 30–40 MW. Inwestorzy mają jednak trudności z przyłączeniem takich farm do sieci dystrybucyjnej, dlatego budują większe elektrownie, by móc je przyłączyć do sieci krajowej.

– Niektórzy deweloperzy zaplanowali bardzo duże projekty z myślą o ich sprzedaży. Pomimo problemów w trakcie rozwoju projektu wolą raczej ścieśniać i przesuwać turbiny, niż zmniejszać ich liczbę – mówi Katarzyna Michałowska-Knap.

Rozwój energetyki wiatrowej może sprawić kłopoty PSE Operator. – Duży przyrost mocy farm wiatrowych wymaga zrównoważenia przez gazowe moce interwencyjne, które można szybko włączyć, gdy przestają pracować wiatraki. O tym, że wiatr wieje zmiennie, przekonaliśmy się latem. Spośród 1000 MW mocy elektrowni wiatrowych zainstalowanych w systemie w najbardziej upalne dni pracowało tylko 5 MW – wskazuje Dariusz Chomka, rzecznik PSE Operator.

Dodaje, że dopóki moc farm wiatrowych nie sięgnie 2 tys., MW PSE Operator jest w stanie poradzić sobie z przerwami w dostawach energii wiatrowej za pomocą źródeł regulacyjnych, którymi zarządza, jeżeli nie wystąpią w tym czasie duże ubytki mocy w elektrowniach konwencjonalnych.

[ramka][b]6 umów[/b] - na przyłączenie do krajowej sieci przesyłowej dużych elektrowni wiatrowych podpisał w tym roku PSE Operator[/ramka]

[ramka][b]8 mld zł[/b] – taka będzie wartość nakładów związanych z budową planowanych obecnie przez inwestorów farm wiatrowych[/ramka]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc