Mi­ni­ster­stwo skar­bu, któ­re kon­tro­lu­je Ener­gę, nie od­po­wie­dzia­ło wczo­raj na na­sze py­ta­nia w tej spra­wie, jed­nak ana­li­ty­cy są zgod­ni – cho­dzi o Ze­spół Elek­trow­ni Wod­nych Nie­dzi­ca. Skarb Pań­stwa ma 100 proc. udzia­łów tej spół­ki. W?anu­lo­wa­nej w ostat­nich mie­sią­cach pry­wa­ty­za­cji ZEW Nie­dzi­ca star­to­wa­ła m.in. Ener­ga. Przed­wstęp­ną umo­wę sprze­da­ży ak­cji mi­ni­ster­stwo za­war­ło jed­nak z fir­mą Ener­go­-Pro oraz jej spół­ką za­le­żną, Cam­bert In­ve­st­ments.

6 mld zł – górny pułap wycen, wokół którego oscyluje wartość Energi. Szacunki spadły po wzroście zadłużenia

O?tym, że ZEW Nie­dzi­ca to atrak­cyj­ny ma­ją­tek, świad­czy fakt, że o prze­ję­cie tej fir­my za­bie­ga­ły ta­kże m.in. KGHM II Fun­dusz In­we­sty­cyj­ny Za­mknię­ty Ak­ty­wów Nie­pu­blicz­nych, Tau­ron oraz kon­sor­cjum KI Ener­gy i Kul­czyk Hol­ding z pra­cow­ni­ka­mi spół­ki. Po­ja­wia­ły się wów­czas sza­cun­ki mó­wią­ce, że Ze­spół Elek­trow­ni Wod­nych Niedzica jest wart około 600 mln zł. Od­stą­pie­nie od sprze­da­ży Skarb Pań­stwa pod­su­mo­wał dość enig­ma­tycz­nie, za­po­wia­da­jąc upo­rząd­ko­wa­nie sy­tu­acji w spół­ce.

– Włą­cze­nie ZEW Nie­dzi­ca do Ener­gi mo­że, jak naj­bar­dziej, mieć sens eko­no­micz­ny. W osta­tecz­nym ra­chun­ku oce­na tej trans­ak­cji bę­dzie za­le­żeć jed­nak od jej pa­ra­me­trów fi­nan­so­wych. A tych nie zna­my – wy­ja­śnia Pa­weł Pu­chal­ski, szef dzia­łu ana­li­tycz­ne­go DM BZ WBK. – Bie­żą­ce wy­da­rze­nia, czy­li de­cy­zja Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go o nie­pro­wa­dze­niu in­ter­wen­cji na unij­nym ryn­ku CO2, wpły­wają nie­ste­ty ne­ga­tyw­nie na atrak­cyj­ność firm z bra­nży od­na­wial­nych źródeł energii, w tym Ener­gi i ZEW Nie­dzi­ca – do­da­je.

Za­po­wiedź roz­wa­ża­ne­go uatrak­cyj­nie­nia publicznej ofer­ty akcji Ener­gi mo­że opóź­nić jej de­biut na giełdzie, któ­ry miał na­stą­pić do po­ło­wy tego ro­ku. In­sty­tu­cje fi­nan­so­we oce­nia­ją za­po­wie­dzi MSP?rów­nież przez pry­zmat wcze­śniej­szych de­kla­ra­cji, że rząd przed IPO wy­pła­ci z Ener­gi so­wi­tą dy­wi­den­dę, by nie do­szło do tzw. pry­wa­ty­zo­wa­nia go­tów­ki. – Z jed­nej stro­ny ma­my za­po­wiedź wy­pła­ty środ­ków ze spół­ki, z dru­giej jej ofer­ta ma być wzmac­nia­na. In­te­re­sy te­go­rocz­ne­go bu­dże­tu wy­da­ją się tu­taj klu­czo­we – mó­wi nasz rozmówca pro­szą­cy o ano­ni­mo­wość.