Skarb Państwa, który posiada 69 proc. akcji PGE, w tym roku sprzedał w trybie przyspieszonej budowy księgi popytu część swoich pakietów akcji Tauronu i PZU. „Chociaż nadal dostrzegamy fundamentalne podstawy do pewnego wzrostu, sądzimy, że zwyżka cen akcji została zahamowana na jakiś czas” – napisali analitycy ING w raporcie. „Szczególnie ze względu na planowane zmiany w statucie PGE uważamy za prawdopodobne, że państwo sprzeda pakiet około 10 proc. na rynku w drugiej połowie 2011 roku” – dodali.
Zwołane na 29 czerwca walne zgromadzenie PGE ma przegłosować wniosek Skarbu Państwa o ograniczenie prawa wykonywania głosu innych akcjonariuszy do maksymalnie 10 proc. ogólnej ich liczby. Wcześniej podobne rozwiązania wprowadzono w PKO BP i PZU. W przypadku tej ostatniej spółki Skarb Państwa sprzedał 10 proc. akcji w kilka dni po przyjęciu zmian w statucie, choć dwa miesiące wcześniej minister skarbu Aleksander Grad deklarował, że w tym roku nie będzie się pozbywał walorów ubezpieczyciela. Papiery PKO BP z kolei mają zostać zaoferowane w planowanej na wrzesień ofercie publicznej.
Dwa tygodnie temu minister Grad oświadczył, że w tym roku nie będzie sprzedawał akcji PGE, po tym jak w październiku ubiegłego roku zbył pakiet 10 proc. walorów spółki. Jednak jak zauważą ING okres, w którym Skarb Państwa zobowiązał się nie pozbywać papierów koncernu energetycznego, kończy się na początku lipca.
Raport ING nie wywołał większej reakcji na rynku. Na piątkowej sesji, po początkowym wahaniu, kurs PGE zaczął rosnąć, w południe zyskując 0,5 proc.