– Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w sprawie ewentualnych nieprawidłowości przy ustalaniu cen paliw. Otrzymaliśmy wiele sygnałów, że hurtowe ceny PKN Orlen dla niezależnych stacji paliw uniemożliwiły im konkurowanie ze stacjami paliw należącymi do PKN Orlen – mówi „Parkietowi" Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Były skargi na producentów
Skargi na te praktyki, zwłaszcza Orlenu, zgłaszają od dawna konkurenci i Polska Izba Paliw Płynnych. Jesienią 2011 r. na zaskakujące ruchy cenowe zwrócił uwagę m.in. koncern BP i niezależni operatorzy stacji.– To jedna z głównych spraw, którą się zajmujemy. Analizujemy, czy nie doszło do naruszenia konkurencji na rynku. Efekty prowadzonego postępowania wyjaśniającego powinny być znane już wkrótce. Wówczas okaże się, czy sprawa kwalifikuje się do podjęcia dalszych?działań – dodaje prezes UOKiK.
– Dzięki obniżkom cen detalicznych na stacjach PKN Orlen okazało się, że ceny hurtowe były w zasadzie na takim samym poziomie, co uniemożliwiało nam jakąkolwiek konkurencję. Podobne praktyki stosuje zresztą też Grupa Lotos – mówi Marek Pietrzak, prezes Stowarzyszenia Niezależnych Operatorów Stacji Paliw (SNOSP).
Organizacja kierowała pisma w tej sprawie także do Kancelarii Premiera, ale nie otrzymała odpowiedzi (Skarb Państwa jest największym akcjonariuszem Orlenu i Lotosu). BP z kolei zwraca uwagę, że w takich warunkach konkurenci muszą sprzedawać paliwa poniżej cen zakupu, co może usunąć ich z rynku.
Zgodnie z prawem firmy naruszające konkurencję zagrożone są maksymalną karą do 10 procent rocznych przychodów. Jednak aż tak wysokie nie są stosowane. Po wszczętym w 2008 r. postępowaniu przeciwko PKN Orlen za niezgodne postanowienia w umowach z dwoma stacjami patronackimi płocki koncern dostał 52,7 mln złotych kary, a jedna ze stacji 27,3 mln zł. Decyzją z grudnia 2007 r. Orlen i Lotos dostały w sumie 5,5 mln zł kary za ustalenie warunków zakończenia produkcji benzyny U95 do silników starszego typu.