Akcje MOL-a, zajmującego się wydobyciem ropy naftowej i gazu ziemnego, od początku roku podrożały już o ponad 28 proc. Spółka notowana jest również na giełdzie budapeszteńskiej. Na wtorkowej sesji na węgierskim rynku walory kosztują 14710 HUF. Oznacza to, że przy obecnym kursie forinta węgierskiego (0,0135 zł) jeden walor jest wart tam 197,57zł.

W bieżącym roku, piętnastu analityków wydało rekomendacje dotyczącą MOL-a. Czterech z nich wydało rekomendację „kupuj", siedmiu analityków neutralnie oceniło perspektywy spółki, a czterech zaleciło sprzedaż walorów. Średnia cena docelowa z tych rekomendacji to 14 745 HUF, co oznaczałoby, że MOL praktycznie już wyczerpał potencjał wzrostowy.

Lepiej sytuacja z punktu widzenia analizy technicznej. Na wykresie notowań MOL-a możemy zauważyć, że długoterminowy trend spadkowy, który trwał od lipca 2013 roku, został zakończony. Od 19 stycznia kurs akcji sukcesywnie idzie w górę, co potwierdzają przecięte średnie kroczące 50- i 200-dniowe, które utworzyły prowzrostową formację złotego krzyża. Zniesienia Fibonacciego pokrywają się z poziomami wsparć na poziomach 190 zł oraz 177,60 zł. Obecnie byki próbują sforsować okrągłą granicę 200 zł. Biorąc pod uwagę wykupienie oscylatora stochastycznego (na poziomie 90) oraz wysoki wskaźnik RSI (na poziomie 80) próba ta może być jednak trudna do zrealizowania w najbliższych dniach.