Wyraźny wzrost kursu należących do Grupy Azoty Zakładów Chemicznych Police, obserwowany w ostatnich miesiącach, nie dziwi analityków. – Początek roku jest zwykle najlepszym okresem dla firm nawozowych, dlatego ich wyceny zazwyczaj rosną – wyjaśnia Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ. W dalszej perspektywie spółce pomagać będą zrealizowane inwestycje oraz niższa cena gazu. Ryzykiem zaś są spodziewane spadki cen nawozów.
Nawozy potanieją?
Krystian Brymora z DM BDM podkreśla, że spółki nawozowe w sezonowo najlepszym okresie skorzystały z obniżki cen gazu. To pomogło im osiągnąć dobre wyniki w I kwartale. Eksperci oczekują nawet dalszych obniżek w drugiej połowie roku. Niepokoją ich natomiast spadające ceny zbóż na światowych rynkach, związane z wciąż bardzo wysokimi zbiorami. – Niskie ceny gazu w połączeniu ze spadającymi cenami zbóż mogą wywołać dużą presję na ceny nawozów. Myślę, że wyraźna przecena nawozów na polskim rynku jest tylko kwestią czasu i nastąpi najpewniej jesienią – szacuje Prokopiuk.
Policom pomagać będą natomiast zrealizowane inwestycje. Zdaniem analityków tylko dzięki modernizacji instalacji do produkcji amoniaku spółka może zwiększyć EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) o 30–40 mln zł. To zasługa lepszej efektywności instalacji, czyli większych wolumenów produkcji amoniaku oraz niższego zużycia energii i surowców na każdą tonę wyrobu. DM BOŚ szacuje, że kolejne 40–50 mln zł rocznie zyska spółka dzięki zwiększeniu dostaw fosforytów z własnej kopalni w Senegalu z 200 tys. ton do planowanych 500 tys. ton. Jeszcze w tym roku Police planują uruchomienie na kontynencie afrykańskim drugiej kopalni tego surowca, a w dalszej kolejności również fabryki kwasu fosforowego.
Wielka inwestycja
Skokowy wzrost przychodów Police mogą zanotować dzięki zapowiedzianej już budowie fabryki propylenu. To największy dotąd projekt inwestycyjny w historii Grupy Azoty, którego wartość sięgnie 1,7 mld zł. Zarząd spółki szacuje, że roczne przychody Polic po uruchomieniu fabryki w 2019 r. wzrosną o 2 mld zł, a zyski o setki milionów złotych.
Wybór Polic dla tej inwestycji nie był przypadkowy, choć w praktyce produkowany tam propylen wykorzystywany będzie w siostrzanych zakładach azotowych w Kędzierzynie-Koźlu. O lokalizacji zadecydowały głównie względy logistyczne – Police dysponują własnym terminalem morskim.