Energetyka: Norwegowie wyjdą z akcjonariatów

Norweski parlament zakaże kontrolowanemu przez tamtejszy rząd funduszowi inwestowania w spółki związane z węglem z powodu ich negatywnego wpływu na klimat – podała agencja Bloomberg.

Aktualizacja: 29.05.2015 06:38 Publikacja: 29.05.2015 06:00

Adam Purwin, prezes PKP Cargo.

Adam Purwin, prezes PKP Cargo.

Foto: Archiwum

Na razie to tylko porozumienie tamtejszych partii, ale stosowne prawo ma zostać przegłosowane już 5 czerwca.

Zakaz ma obejmować te spółki, które w przynajmniej 30 procentach opierają swoją działalność na czarnym złocie. To odnosi się także do wytwórców energii, którzy w swojej strukturze paliw mają wskazany udział tego paliwa w miksie.

Z informacji Bloomberga wynika, że Norweski Fundusz Narodowy posiada 0,71 proc. udziałów w akcjonariacie Bogdanki, 0,05 proc. akcji PGE i 0,31 proc. udziału w Tauronie. W przypadku Energi jest to 0,03 proc.

Z uwagi na wielkość udziałów wobec średniej wielkości obrotu wychodzenie z akcjonariatu najbardziej widoczne będzie w Bogdance (cztery dni), a następnie w Tauronie (niewiele ponad dwa dni). Udziały w PGE i Enerdze wynoszą mniej niż jeden dzień handlu.

Sankcje dotkną też czeskiego koncernu energetycznego. CEZ w 2014 r. produkował 43 proc. energii z węgla, głównie brunatnego. Fundusz posiada tam 0,28 proc. udziałów (1,5 mln akcji), których zbycie na praskim parkiecie może zająć prawie cztery dni.

Bartłomiej Kubicki z Societe Generale twierdzi, że zakaz nie obejmie przedsiębiorstw transportowych takich jak np. PKP Cargo (jego przychody w 38 proc. opierają się na przewozie węgla).

Potwierdzają to nasze źródła związane z norweskim funduszem. Gdyby było inaczej, wpływ wyjścia z akcjonariatu byłby znaczący. Fundusz posiada bowiem 2,1 mln akcji PKP Cargo (4,71 proc.), które musiałyby być sprzedawane przez 34 dni obrotu.

Robert Zajdler, ekspert ds. energetyki z Instytutu Sobieskiego, zauważa, że taka polityka wynika ze strategii UE, nastawionej na dekarbonizację. Owe fundusze w stopniu pośrednim lub bezpośrednim korzystają ze środków unijnych, więc tego typu obostrzenia są nieuniknione – wyjaśnia Zajdler. Jego zdaniem nie ograniczy to dopływu kapitału na polski rynek, a co najwyżej podwyższy koszt finansowania, co ostatecznie może się przełożyć na odbiorców.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc