Minister skarbu Andrzej Czerwiński przekonuje, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić o fuzji spółek energetycznych.
– Uważam, że przed przeprowadzeniem procesu konsolidacji potrzebne jest dokończenie budowy konkurencyjnego rynku energii elektrycznej i gazu. Rynek energii elektrycznej nie jest jeszcze w pełni zbudowany – wyjaśnia Czerwiński. – Konsolidacja jest potrzebna, aby polskie spółki energetyczne mogły konkurować na rynku międzynarodowym – dodaje minister.
Górnictwo i gazoport
Rynek od dawna spekulował, że konsolidacja energetyki polegałaby na połączeniu Polskiej Grupy Energetycznej i Energi. – Odłożenie tego pomysłu to dobra informacja dla akcjonariuszy tej drugiej spółki, którzy zapewne straciliby na tej fuzji – zauważa Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. Jednocześnie w jego ocenie to niekorzystna wiadomość dla PGE, bo wchłonięcie Energi było dla niej szansą na znaczące zwiększenie wartości firmy.
Już poprzedni minister Włodzimierz Karpiński zaznaczał, że konsolidacja energetyki nie zakończy się szybko. Z wypowiedzi jego następcy wynika jednak, że projekt ten zostanie wręcz na jakiś czas schowany do szuflady. Do pilniejszych działań Czerwiński zalicza zakończenie budowy gazoportu oraz restrukturyzację górnictwa. Potwierdza, że jeszcze w tym roku przypłynie do Świnoujścia pierwszy statek z gazem. – Realizacja inwestycji w Świnoujściu idzie dobrze. Chciałbym, aby zakończyła się jak najszybciej – przekonuje Czerwiński.
Pozytywnie ocenia też plan ratowania przed bankructwem Kompanii Węglowej. Zapewnił, że o zaangażowaniu się w Kompanię spółek energetycznych zadecydują zarządy tych firm. Nie popiera natomiast tego, by KW podana była kroplówka, która pomoże tylko na chwilę.