Z opublikowanego w Brukseli raportu pt. „A Perspective on Infrastructure and Energy Security in the Transition" wynika, że niezależnie od przyjętego scenariusza rynkowego, Unia Europejska nie potrzebuje tak wielu nowych projektów w infrastrukturze gazowej, jak zaplanowano. W ocenie jej autorów, wyjątkiem są inwestycje w Europie Południowej i Wschodniej. W efekcie wiele opracowywanych dziś projektów, takich jak Nord Stream 2, czy Południowy Korytarz Gazowy, mogą okazać się zbędne i nierentowne już na etapie ich realizacji.

- Mądre podejście do kwestii rozwoju infrastruktury energetycznej w Europie pozwala na zwiększenie bezpieczeństwa UE i to po mniejszych kosztach. Popyt na gaz zaczyna spadać, a inwestycje w efektywność energetyczną przynoszą coraz większe efekty, co może przełożyć się na nawet 80 proc. oszczędności w kosztach na infrastrukturę gazową - przekonuje Jonathan Gaventa, dyrektor organizacji pozarządowej E3G, cytowana w komunikacie prasowym. Jej zdaniem musimy wykorzystać tę szansę do budowy stabilnego, niskoemisyjnego systemu energetycznego w Europie i ochronić się przed ryzykiem tzw. osieroconych aktywów.

Raport wylicza, że już dziś państwa członkowskie wykorzystują zaledwie 32 proc. możliwości terminali LNG i 58 proc. przepustowości gazociągów zlokalizowanych na terenie wspólnoty. Z kolei popyt na gaz spadł w ostatniej pięciolatce o prawie 23 proc. Co więcej dalsza redukcja zapotrzebowania na błękitne paliwo, wynikająca z poprawy efektywności energetycznej budynków i większej integracji rynków UE, może zmniejszyć rentowność wielu planowanych projektów. W efekcie za przekraczające faktyczne potrzeby będzie można uznać inwestycje o łącznej wartości 11,4 mld euro.

- Nasz raport pokazuje, że dalsza integracja rynków gazu, ciepła i energii elektrycznej może poprawić bezpieczeństwo UE i przynieść znaczące oszczędności. Ma to ogromne znaczenie zwłaszcza w kontekście dalszej dekarbonizacji UE - twierdzi Christoph Wolff, dyrektor zarządzający European Climate Foundation.

Raport na temat infrastruktury gazowej przygotowało powołane właśnie konsorcjum o nazwie Energy Union Choices. W jego skład wchodzą organizacje pozarządowe (European Climate Foundation, E3G, Regulatory Assistance Project, WWF, Agora Energiewende) i firmy analityczne (Artelys, Climact).