Wczoraj wydawało się, że jest szansa na to, aby WIG20 zaatakował poziom 3000 pkt. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a do okrągłego poziomu zabrakło niecałe 10 pkt. Później zaczęły się problemy i indeks największych spółek naszego parkietu zakończył dzień na minusie. Dzisiaj spadki są kontynuowane. Po godzinie handlu WIG20 tracił na wartości około 1,5 proc. i zamiast ataku na 3000 pkt trzeba aktualnie bronić innego okrągłego poziomu 2900 pkt.
W gronie największych spółek słabo prezentuje się m.in. Dino, które traci ponad 3 proc. Wiązać to można m.in. z wynikami Jeronimo Martins czyli właściciela Biedronki, które ewidentnie rozczarowały rynek, gdyż akcje Jeronimo też są mocno przeceniane na giełdzie w Lizbonie.
Spadki na GPW widać dzisiaj także wśród średnich i małych spółek. mWIG40 traci na wartości ponad 1 proc., a sWIG80 zniżkuje o 0,5 proc. W gronie „misiów” uwaga koncentruje się m.in. na XTB, które wyraźnie traci na wartości po publikacji wstępnych wyników za II kwartał.
Czytaj więcej
Ponad 6 proc. traciły rano akcje XTB po publikacji wyników. Część analityków spadek ten postrzega jako okazję do kupna walorów.
Spadki na światowych giełdach
Przecena zajrzała dzisiaj w oczy także innym europejskim rynkom. Niemiecki DAX i francuski CAC40, podobnie jak WIG20, traciły rano około 1,5 proc. Spadki zagościły wczoraj także na Wall Street. S&P 500 stracił niecałe 0,4 proc., a Nasdaq spadł symboliczne 0,03 proc. W Stanach Zjednoczony trwa sezon wynikowy. Po wczorajszej sesji inwestorzy poznali m.in. wyniki Apple czy też Amazona. - W czwartek poznaliśmy także wyniki kwartalne Apple, które – podobnie jak w przypadku wcześniejszych dużych publikacji – okazały się lepsze od oczekiwań. Przychody spółki wzrosły o 10 proc. do 94,04 mld USD, przekraczając prognozy rynkowe na poziomie 89,53 mld USD. W handlu posesyjnym akcje Apple zyskiwały ponad 2 proc.. Również Amazon przedstawił wyniki za drugi kwartał, które przewyższyły oczekiwania, głównie dzięki silnemu wzrostowi przychodów z usług chmurowych Amazon Web Services – segment ten odnotował wzrost o 17,5 proc. do 30,9 mld USD – wskazuje Michał Kozak z DI Xelion.